Uroczyste podpisanie umowy w towarzystwie prezesa gorzowskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarstwa Jana Włodarczaka oraz starosty słubickiego Marcina Jabłońskiego odbyło się 11 kwietnia w siedzibie starostwa w Słubicach.
Porozumienie to zwieńczenie blisko 10-letnich starań zarządu okręgu. Wędkarze próbowali przekonać do swojego pomysłu dzierżawy obu jezior Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu. Urzędnicy nie byli jednak skłonni do współpracy.
- Pół roku temu przyszliśmy do starosty, ten obiecał pomóc i słowa dotrzymał. Należą mu się ogromne podziękowania. Jesteśmy bardzo wdzięczni - podkreślał obecny na spotkaniu Ryszard Płaczkowski, szef koła PZW nr 2 w Słubicach i członek zarządu okregu.
- Kiedy tylko dowiedziałem się o tym problemie, uznałem, że trzeba coś z tym zrobić. Cieszę się, że mogłem pomóc - odpowiadał Marcin Jabłoński.
Podczas spotkania starosta zapewnił, że sam chętnie chwyci za wędkę. Od Jana Włodarczaka otrzymał nie tylko honorowe odznaczenie "Za zasługi dla rozwoju wędkarstwa w okręgu gorzowskim", ale rownież... kartę wędkarską. Został też przyjęty w poczet członków słubickiego koła, a w nauce wędkowania obiecał pomóc sekratarz koła Bogdan Hryniewicz.
Co dzięki umowie zyskają wędkarze i pozostali mieszkańcy powiatu słubickiego? Pomysłów i wyzwań jest dużo. W pierwszej koleności zostanie uporządkowany teren wokół jezior. Mają powstać nowe kładki, a część starych zostanie wyremontowana. Kolejny krok to odpowiednie zarybienie. Na brak pracy na pewno nie będą narzekać, bo łączna powierzchnia obu jezior to aż 40 hektarów. Co najważniejsze, oba akweny to przede wszystkim nowe miejsca do wędkowania. A tych może wkrótce brakować, choćby z uwagi na zbliżający się remont wałów na Odrze.
W umowie pada zapis o działalności rekreacyjno-oświatowej. Jak wyjaśnia R. Płaczkowski, chodzi o możliwość organizowania rozmaitych imprez. - Będą zawody wędkarskie, imprezy integracyjne, festyny. Chcemy ożywić to miejsce i umożliwić korzystanie z walorów przyrodniczych obu jezior szerokiemu gronu odbiorców - podkreśla prezes słubickiego koła.
Umowa to dla wędkarzy także liczne obowiązki, którzy mają dbać o czystość samego jeziora i przylegających terenów. Będą pilnować porządku i we współpracy ze Społeczną Strażą Rybacką zapobiegać nielegalnym połowom. Jak sami zapewniają, mają ku temu odpowiednie siły i środki (koło liczy 2000 członków), a także odpowiedni sprzęt.
---
Jeziera Czyste Małe oraz Czyste Wielkie (zwane potocznie "kolejowym") to jedne z piękniejszych akwenów na terenie powiatu słubickiego. Wyróżniają się dużą przejrzystością wody i znacznymi walorami przyrodniczymi. Ich zaletą jest to, że w dużej mierze zachowały swój pierwotny i naturalny charater, bez większej ingerencji człowieka. O tym jakie są, można przekonać się oglądając film nadesłany przez jednego z internautów.
Komentarze
PS- migawki z jeziora znalezione na youtube- www.youtube.com/watch?v=jGC3ITUpzVM
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.