Do Słubic napływa coraz więcej uchodźców z Ukrainy. Fundacja Grupy Pomagamy ulokowała już w prywatnych domach i mieszkaniach około 60 osób. Ale wolnych miejsc zaczyna brakować. Potrzebne są kolejne kwatery.
O akcji udostępniania mieszkań przez słubiczan dla osób napływających zza wschodniej granicy pisaliśmy już parokrotnie. Zachęcała do tego Fundacja Grupy Pomagamy, która w naszym regionie jest jedną z ważniejszych organizacji koordynujących pomoc dla Ukrainy.
Sprawami mieszkaniowymi z ramienia fundacji zajmuje się Mariusz Dubacki, na co dzień zawodowo związany z zarządzeniem nieruchomościami. Do tej pory udało się pomóc blisko 60 osobom i znaleźć dla nich około 20 kwater.
- Uchodźców jednak napływa coraz więcej, a nam zaczyna brakować miejsc w ramach pomocy udzielanej przez fundację - powiedział M. Dubacki naszej redakcji. W dyspozycji fundacji jest jeszcze kilka pokoi dwuosobowych, ale nie ma gdzie ulokować większych rodzin.
A co z pomocą na szczeblu rządowym i samorządowym? - Według informacji uzyskanych w gminie Słubice, wojewoda lubuski do dzisiaj nie podpisał umów z podmiotami, które zaoferowały pomoc w zakwaterowaniu uchodźców, a gmina ujęła te 60 miejsc w swojej propozycji noclegowej – tłumaczy M. Dubacki.
On i jego współpracownicy z fundacji liczą ponownie na dobre serce słubiczan. Jeśli ktoś chciałby udostępnić uchodźcom z Ukrainy pokój, mieszkanie, dom czy jakikolwiek lokal, które nadaje się do zamieszkania, proszony jest o kontakt telefoniczny.
KONTAKT: Mariusz Dubacki – tel. 501 429 043.