Do 1945 r. Plac Przyjaźni oraz ul. Seelowska nosiły wspólną nazwę Roßmarkt i stanowiły centralny plac Dammvorstadt, prawobrzeżnej dzielnicy Frankfurtu nad Odrą. Na jego terenie przez długi czas praktykowano tzw. szewski wtorek, a trudne warunki hydrologiczne utrudniały jego zabudowę.
Trójboczny plac, początkowo w ogóle nie wybrukowany, posiada obecnie następujące pierzeje: południowo-wschodnią (domy 1-13), północną (14-18) oraz zachodnią (19 i wyżej). W latach 1870-1880 wzniesiono trzykondygnacyjne domy przy pierzei południowo-wschodniej. Północna pierzeja to przede wszystkim dom handlowy „Jedynka” - wcześniej od ok. 1800 r. „Gospoda pod Siedmioma Szwabami”, a po 1845 r. - szkoła dla dziewczynek z dzielnicy Dammvorstadt. Najbardziej zmieniła się zabudowa zachodniej pierzei placu, gdyż miejsce wielu dawnych budynków zastąpiły obiekty całkowicie nowe.
W latach 1885-1890 cały opisywany obszar służył jako plac jeździecki 12 Pułku Dragonów. Od 1901 r. na placu tej rolniczej dzielnicy popularne stało handlowanie końmi, natomiast sam plac nazywano Magierviehmarkt. W II połowie 1905 r. na placu nasadzono wiele lip. Poniżej reprint jednej z archiwalnych pocztówek sprzed 1914 r.
10 maja 1914 radni rady miejskiej Frankfurtu nad Odrą wyrazili zgodę, by na terenie placu został zbudowany kościół parafii św. Mikołaja. Plany te, snute już co najmniej od 1903 r., pokrzyżował jednak wybuch I wojny światowej i w 1916 r. ostatecznie je porzucono. Już w okresie Republiki Weimarskiej, a dokładnie w 1926 r. plac zyskał przeznaczenie parku użyteczności publicznej i tak zostało do dziś. Teren zasadzono głównie kasztanowcami.
Plac Przyjaźni leżał na trasie linii autobusowej krążącej po prawobrzeżnej dzielnicy (tzw. Busringlinie). Linia ruszała w okolicach mostu kamiennego na Odrze i przez Plac Przyjaźni, ul. Wojska Polskiego, okolice koszar, Plac Bohaterów i ul. Kościuszki wracała w rejon mostu.
Od 1945 r. teren placu nieco się zmienił. Wybudowano dwupasmową drogę przebiegającą w jego zachodniej części. Zniknął plac zabaw i schrony, wybudowano fontannę a także wykonano generalny remont placu w ramach projektu „Ogród Europejski 2003”. Wyłożono wówczas 99 metrów kwadratowych kostki klinkierowej, postawiono 5 ławek granitowych i 23 drewniane, wreszcie dokonano 3550 nowych nasadzeń.
O Placu Przyjaźni można przeczytać nie tylko w prasie słubickiej, ale i u sąsiadów zza Odry. W maju 2002 r. na łamach berlińskiej „Tageszeitung” Felix Ackermann opublikował swój tekst pt. „Zehn Gründe, nach Slubice zu fahren” (10 powodów, by pojechać do Słubic). Twierdzi on w nim m.in., że drobnomiejskim rytuałem w Słubicach stał się niedzielny spacer z dziecięcym wózkiem po płycie Parku Przyjaźni. W kwietniu 2010 r. także w „Tageszeitung” ukazał się artykuł Anji Sokolow oraz Christiana Lüdorfa „Die Trauer stoppt an der Oder” (Smutek kończy się na Odrze), gdzie oboje autorzy zwracali uwagę na liczne flagi państwowe wiszące przy Placu Przyjaźni w związku z katastrofą lotniczą pod Smoleńskiem.
W 2003 r. ukazała się książka „Frankfurt Oder Slubice. Sieben Spaziergänge durch die Stadtgeschichte” pod redakcją Marii Kilian oraz Ulricha Knefelkampa. Plac Przyjaźni znalazł się wśród miejsc opisywanych przez Mateusza Hartwicha w tekście „Słubice – Spaziergang durch eine Stadt-Vorstadt”.
Plac Przyjaźni to wreszcie miejsce spotkań i wydarzeń społeczno-kulturalnych. Wystarczy tu wspomnieć kilka przykładów: otwarcie Turnieju Piłki Nożnej im. Wacława Kuchara (22.06.2009), otwarcie Finału Centralnego Dziewcząt i Chłopców Ogólnopolskiego Turnieju „Piłkarska Kadra Czeka” im. Stanisława Tymochowicza (29.06.2009), czy otwarcie zawodów piłkarskich w ramach XVI finałów Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w sportach letnich (19.07.2010).
Bożonarodzeniową tradycją miasta stało się coroczne przystrajanie choinki przy Placu Przyjaźni przez słubickich przedszkolaków. Na początku czerwca 2011 r. na miejscach parkingowych przy Placu Przyjaźni można było podziwiać zabytkowe wozy strażackie, które przybyły nad Odrę z okazji XIX Międzynarodowego Rajdu Gwiaździstego. Od 6 czerwca 2011 r. na trzech placach miasta, w tym na Placu Przyjaźni, można zaś korzystać z bezpłatnego internetu bezprzewodowego oferowanego przez Urząd Miejski w Słubicach.
Wybrane adresy
W II połowie lat 70-tych w celu poszerzenia al. Młodzieży Polskiej wyburzono dom przy Placu Przyjaźni 1, prowadzony przed wojną jako Roßmarkt 1 przez restauratora K. Schickerta. To w tym domu w 1959 r. została zawarta umowa między władzami Słubic i Frankfurtu nad Odrą w sprawie zaopatrzenia Słubic w dostawy gazu.
Przedwojenny adres Roßmarkt 2 to dzisiejsze kamienice numer 2 i 3. Około 1900 działało tu wydawnictwo Richarda Rischke, któremu też zawdzięczamy niektóre lokalne widokówki tamtego okresu, wydawane właśnie pod tym adresem. Później w tym miejscu zakład szklarski i fabrykę ramek na zdjęcia prowadził niejaki Willi Metzke. Po wojnie kontynuował on swą działalność na lewym brzegu Odry przy Wilhelm-Pieck-Straße 303 (wcześniej i teraz znowu Leipziger Straße).
W kamienicy przy Placu Przyjaźni 2 wybudowanej ok. 1910 r. mieszkał m.in. Zenon Szemis – osobisty lekarz gen. Władysława Andersa. Szemis przyjechał do Słubic w kwietniu 1946 i otworzył tu swój prywatny gabinet lekarski.
8 listopada 1990 r. w restauracji Odra przy Placu Przyjaźni 3 doszło do historycznego spotkania pomiędzy premierem RP Tadeuszem Mazowieckim a kanclerzem RFN Helmutem Kohlem. Ten pierwszy 21 kwietnia 2010 r. został wyróżniony tytułem Honorowy Obywatel Słubic. 28 października 2011 r. na frontowej ścianie restauracji odsłonięto pamiątkową tablicę przypominającą wszystkim o tym historycznym spotkaniu. Tablicę wykonał słubicki kamieniarz Marian Zieliński.
Na wolnym areale pomiędzy Placem Przyjaźni 17a pawilonami przy Placu Wolności 19 znajdowała się knajpa, zburzona w latach 70-tych XX wieku. Wcześniej ten sam lokal pod adresem Roßmark 11 nosił nazwę „Werners Bierstuben”, a na jego frontowej ścianie wisiały duże reklamy berlińskiego, do dziś istniejącego browaru Schultheiss. Jeszcze do niedawna można było tu dostrzec resztki posadzki tamtego budynku, obecnie teren został jednak odgrodzony.
Dawna szkoła
Dawna szkoła to budynek dzisiejszej Galerii Jedynka na rogu Placu Przyjaźni 14 oraz ul. Seelowskiej. Poprzednia szkoła w Dammvorstadt działała od 1794 r. przy nieistniejącej już ulicy Leopoldstraße. Zły stan budynku wymusił jednak przeniesienie jej w 1845 r. do dawnej restauracji zbudowanej ok. 1800 r. „Pod Siedmioma Szwabami” na rogu Sonnenburgerstraße i Roßmarkt, dziś ul. Wojska Polskiego i ul. Seelowska. W 1861 r. na tyłach szkoły wybudowano budynki zapleczowe.
W latach 80-tych XIX wieku liczba ludności w Dammvorstadt szybko się powiększała. Konieczna była budowa nowego budynku szkolnego, który ostatecznie umiejscowiono na tyłach starej szkoły przy Roßmarkt (ob. ul. Seelowska). Nową szkołę przeznaczono dla chłopców. Była trzypiętrowym budynkiem z cegły, z kolorystycznie wyróżnionymi zdobieniami i dużymi, łukowatymi oknami. Jej otwarcie nastąpiło 5 października 1888 r. Żeńska szkoła pozostała w poprzednim budynku przy Roßmarkt. Z czasem przyjęto odrębne nazwy dla ich rozróżnienia. Szkołę dla chłopców nazywano Huttenschule, a dla dziewczynek - Marienschule. W latach 1903-1904 powiększono szkołę dodatkowo o trzypiętrowy budynek umiejscowiony przy Sonnenburgerstraße (ob. ul. Wojska Polskiego 1).
Podział na szkołę męską i żeńską utrzymał się aż do początków 1945 r., kiedy to ludność niemiecka musiała opuścić prawobrzeżną dzielnicę. W nowo powstałym mieście Słubice budynki te dalej pełniły swoje funkcje, tyle że dla polskich uczniów. Pierwszym kierownikiem szkoły został Józef Mager, którego sylwetkę opisywałem w jednym z wcześniejszych artykułów: http://www.slubice24.pl/poznaj-slubice/slubice-wczoraj-i-dzis/3108-jozef-mager-nauczyciel-burmistrz-i-zasluzony-spolecznik. Burmistrz Józef Mager do 1948 r. mieszkał właśnie przy Placu Przyjaźni (ob. ul. Seelowska 4).
Poniżej dom przy ul. Seelowskiej 4, a przed nim śp. syn oraz synowa Józefa Magera. Zdjęcie pochodzi z rodzinnych zbiorów dr. Jerzego Magera z Wrocławia.
Tekst stanowi rozwinięcie artykułu z 6 grudnia 2010 r. pt. „Przyczynek do historii Placu Przyjaźni w Słubicach”.