Niestety,ale to nie jest mój kot.W sobotę dowiedziałam się ,że rudy kot w czarnej obroży kręci sie w pobliżu szpitala.I faktycznie udało mi sie go zobaczyć w niedzielę rano.Ten kot chodzi tam od dawna i ma obrożę,ale czarną z białym paskiem.Obroża mojego kota jest cała czarna.Kot ,którego widziałeś mieszka w blokach koło szpitala i jest regularnie
wypuszczany.Sama często go widywałam właśnie tam gdzie mówisz.Biega na wał a potem w trawę,wraca ta samą trasą.W niedzielę zobaczyłam go z bliska,nawet dał się pogłaskać.Dzięki bardzo za informację.Oczywiście jak mój Tygrysek sie odnajdzie napiszę.Nie ma go już 3 doby.Ktoś może powiedzieć,że to krótko ,bo czytałam ,że koty wracają nawet po 3 miesiącach,a nawet po dłuższym okresie,ale dla mnie to są aż 3 doby i to koszmarne.Każdy kto ma jakieś ukochane zwierze wie co oznacza taka niepewnośc,gdy nie wiesz gdzie ono jest i co się z nim dzieje.Martwię się coraz bardziej.Dlatego bardzo proszę jeśli zobaczycie takiego kota piszcie.A ja cały czas go szukam.Każda informacja jest ważna.