TEMAT:

Zdecydowanie polecam konsumpcję w "Puerto.
Stek - rewelacja i bardzo dobrze podany, powtarzalny (tzn za każdym razem smakuje tak samo) przy bardzo prystępnej cenie.
Sałatka Puerto - bardzo dobra jako przekąska i szczerze powiem, zę nigdy nie dałem rady zjeść jej sam. I co? Można sobie zamówić pół porcji albo wziąć z drugą osobą na pół.
Kiedyś jeszcze były pierogi z mięsem w sosie borowikowym... Tęsknię za nimi .
Poza tym zimne (dobrze schłodzone) piwo.
Obsługa na 5+ (nie widać ich,a wszystko pojawia się na stole błyskawicznie, brudne naczynia i kufle znikają w równie szybkim tempie).
Obsługa bardzo profesionalna. Wiedzą, co mają, wiedzą jak podać, wiedzą, co polecić.
I klimat...Knajpa z charakterem.
Do dobrych lokali zaliczyłbym jeszcze:
Knajpkę w Oderturmie (inna liga, idealna na spotkanie np. biznesowe) na samej górze. Klimat, widok i jedzenie jak na Niemcy super. W bardzo przystępnych cenach. Za 15- 20Euro/os. można się najeść.
Patrol Pizzę (obsługa+ jedzenie bardzo dobre, ale nie mam ulubionych potraw poza barem sałatkowym)
Kuchnię azjatycką koło szkoły nr 1- podają tam R E W E L A C Y J N Ą kaczkę po seczuańsku z makaronem... Obsługa jest o.k., ale bez szału. W miarę szybko podają.
Do Koliby chodzę tylko na piwo i czasem frytki.

Nie wiem jak jest w tzw. Trabancie, bo tam nie byłem. Z opinii internautów na forum wynika, ze raczej sie tam nie wybiorę.

mira napisał:

Stanley....byłam w tym barze ok.chicken i mam wrażenie,że to co wypisujesz mija się z prawdą.Oczywiście kiedy w takim barze robi się wszystko na oleju,to wiadomo,że olej nie przyjemnie pachnie i dlatego właśnie korzystam z baru,a nie robię tego w mieszkaniu.To po pierwsze,a po drugie to facet,który to prowadzi działa od paru tygodni i zapewniam,że ma sporo klientów,bo pracuję na bazarze i widzę jak się nie obrabia,a to tylko świadczy o tym,że ma klientelę.
Osobiście uważam,że ten bar jest godny polecenia i cena wcale nie odstrasza.
Kubełek classik kosztuje ok.20 zł i 4 osoby mogą nieźle przegryść ,a sosy to poprostu bajka.
Jeśli kotś nie wierzy,to niech porówna inne kurczaczki...choćby ten w "Piotrze i Pawle"(suche i czarne)
Po trzecie....czekać zawsze trzeba jeśli chce się zjeść świeżutkie ...

polecam....
mira

Masz całkowitą rację,ale pisze się przegryźć a nie przegryść i po prostu a nie poprostu. Znaki interpunkcyjne też pozostawiają wiele do życzenia,więc nie krytykuj innych,bo nikt z nas nie jest doskonały.A chodzi mi o ten komentarz: "Ola.....OTWARLI bar?.... a myślałam,że otworzyli.... ".

oczywiście masz rację,ale nie poprawiam nikomu błędów ortograficznych czy też interpunkcyjnych ,chodziło mi o to jak się wyraża.

pozdrawiam

kreplas.....jeśli chodzi o "puerto" to nie byłam tam od kiedy jest nowy właściciel,ale jeśli chodzi o pirogi z mięsem w sosie borowikowym to również za nimi tęsknię.Zdaje mi się,że takie pierogi podawali właśnie poprzedni właściciele.

Restauracja pod Trabantem byłam tam w piątek podają przepysznego udźca po prostu rozpływa się w ustach .Panuje tam przemiła atmosfera obsługa super . Wszystko podane jak należy na pewno nie raz tam przyjdę.Aby tak dalej trzymam kciuki.

Ula, jak tylko będę w Słubicach, wybiorę się na ten zachwalany udziec, ale najpierw jeszcze zasięgnę języka, bo z tego co rozmawiałem ze znajomymi i czyytałem na forum, to marna knajpa jeśli chodzi o obsługę (jest podobno po prostu niedouczona, jeśli chodzi o podawanie potraw i kontakt z klientem),( z chęcią sprawdzę), kilku moich znajomych spróbowało, ale albo wyszli, albo jedzenie i obsługa pozostawiała wiele do życzenia, a tego nie toleruję. Co do Puerto, Mira, to mają tam świetny stek i rewelacyjną sałatkę Puerto. Polecam . Nie zawiodłem sie też na obsłudze, nowi właściciele chyba są o.k. Poprzedni też byli super: profesjonalizm w każdym calu.

Kreplas, czytam Twoje posty w różnych wątkach i wygląda mi na to, że w "trabancie" nie będziesz zadowolony... Obsługa mierna, niekompetentna. Jeśli chodzi o jedzenie to idą w ilość, a nie w jakość.
W Patrolu mnie akurat mierzi kiczowaty wystrój i takaż muzyka. Obsługa zdecydowanie lepiej traktuje klientów niemieckich niż polskich, a jedzenie, choć smaczne, to też do wyrafinowanych nie należy. Powiedzmy, że taki słubicki standard.
Ramzesa nie polecam - zamówiony przeze mnie pstrąg był w środku surowy, kelner odebrał ode mnie talerz, po czym przyniósł mi ten sam talerz z tą samą rybą tylko już "dopieczoną" przez łaskawego szefa kuchni... Oprócz tego ta sama uwaga co do Patrola, jeśli chodzi o podział na klientów niemieckich i polskich, a to bardzo przykre dla nas, mieszkańców Słubic...

a ja uważam ze jeśli chodzi o normalne jedzenie typu obiad "jak u mamusi" to jest w Ramzesie świeżo zdrowo i smacznie w końcu takie było pytanie... często tam jadam z wspólnie rodziną i nie narzekamy .. a jedzenie typu kebab można zjeść ale czasami i nie jako obiad bo to nie jest zdrowe i wręcz tuczące )

Lea, dzięki za podpowiedź. Z pewnoscią zasięgnę jezyka przed pójściem do jakiejś restauracji w Słubicach. Ale co racja to racja,wszystko zależy, co się chce zjeść, jak szybko itp. Co do kebaba, to jednak stawiam na FF/O naprzeciwko Mc Donalds i na szklarniach.
Kiedyś w tym kebabie naprzeciwko PKO, przy dwupasmówce odmówili mojemu koeldze podania samych frytek dla dzieci (było dwoje dzieci i 4 dorosłych), dorośli chcieli całe zestawy, dzieci same frytlki. Chore to było, ale cóż...Znajomi zmienili lokal czym prędzej...
Jakieś 10 lat temu, koło starej Gosposi była taka domowa restauracje "Kirke". Tam naprawdę były domowe obiady.
Jeśli idziemy z grupą znajomych, to raczej nastawiamy się na miejsca sprawdzone. Czasem (bardzo rzadko) eksperymentujemy.
Jeśli chodzi o fast food to kiedyś przy małym bazarze były takie kurczaki (tego gościa, co ma Perlika). To były ptaszyska, zawsze dobrze upieczone i soczyste.
Co do "Patrola", nigdy nie miałem tam problemów, może dlatego, ze nie jestem tam cęstym gościem. Trudno mi jednak wyselekcjonować jakieś ulubione danie.Biorę to, na co mam akurat chęć i na jakosć nie narzekam.
Nie wiem, jak w Ramzesie, ale kiedys w Łodzi jadłem w tej sieciówce shoarmę. Była taka sobie. Kiedy otworzyli go w Słubicach, to na podanie shoarmy czekałem 45 minut i jedzenie było słabe.
Chętnie natomiast wybiorę się do "Europy", podobno tam jedzenie jest naprawdę niezłe...

jak masz 5 zł to kup sobie zupkę chińską,jak masz 10zł to idż do Delty i nie narzekaj na nic może się nie otrujesz,masz 15 i więcej możesz wybierać !!!,ale i tak możesz się otruć!

Chodzi o to aby mając nawet kilka złotych zjeść coś co jest warte takich pieniędzy a nie o to aby uważać za szczęście to,że się ktoś nie otruje.... To restauracja powinna starać się o to aby klient był zadowolony i wrócił a nie tylko podać byle co i wziąć za to kosmiczne pieniądze.