TEMAT:

Ja również spotkałam się z cuchnącymi wędlinami w tym sklepie:(Kiedyś też jedna ze sprzedawczyń nie chciała sprzedać mi mięsa z dużego kawałka,bo był jeszcze jeden mniejszy (nie wyglądał na świeży).Powiedziałam,że chcę kawałek o pół centymetra dłuższy od tego małego:)Jako kupujący mam chyba prawo kupić to co uważam za świeże,a nie przyjmować stare tylko dlatego,że potem nie mają co z tym zrobić.Nic mnie nie obchodzi,niech sobie te resztki wieszają choćby na choince:)

Ja w tym problemu nie widzę, od kontroli jest sanepid, a konsumenci są od dokonywania wyboru, mamy kilka innych supermarketów możemy dokonac wyboru.

Podejrzewam że wątek napisała jedna z pracownic, która pewnie z powodu zwolnienia z pracy, chce oczernić ten sklep, ja robię codziennie zakupy w tym sklepie i nie zdarzyło mi się kupić starego mięsa, towar zawsze świeży i w przystępnych cenach.

Danuta W.

A MI SIĘ WYDAJĘ ŻE TO PRACOWNICY Z KONKURENCJI OBOK, ZWYKŁE POMÓWIENIA, SKLEP NAPRAWDĘ DBA O JAKOŚĆ I ESTETYKĘ BO TAKIE MAJĄ STANDARDY, CODZIENNIE ROBIĘ ZAKUPY TAM I ZAWSZE JESTEM ZADOWOLONA, A CENY NA MIĘSO NAPRAWDĘ REWELACYJNE TAKŻE NIE MA DO CZEGO SIĘ PRZYCZEPIĆ, zuza2009

Dlaczego zawsze,kiedy pojawia się tego typu wątek wszyscy sądzą,że pisze to pracownik albo konkurencja.Dalmatynka napisała o tym co zauważyła i już się zaczęło....Ja osobiście nie pracuję w tym sklepie ani u konkurencji.Wypowiedziałam się,ponieważ miałam podobny przypadek.Wcale mi nie zależy na oczernianiu tego sklepu.Ten kto pisze,że tam jest wszystko super,nigdy nie spotkał się z przeterminowanym towarem i tyle.Nie oznacza to jednak,że go nie ma.Nie ma takiego sklepu,w którym wszystko jest idealne.Dodam jeszcze,że nawet niektóre pracownice z działu mięsnego same mi po cichu mówią,że coś jest stare (dzięki im za to).Nie twierdzę,że tam nagminnie sprzedają starocie,jednak czasem się zdarza.Nie wychwalajmy więc sklepu jako idealny,bo takie sklepy nie istnieją.

Słubicka TV może pokazać, tylko niech ktoś przyjdzie do nas i przedstawi sprawe osobiście. Nie możemy reagować na każdy anonim, który ciężko sprawdzić. Zapraszam wszytkich z trudnymi tematami, tylko proszę nie w sposob anonimowy. My ze swojej strony postaramy się zachować w tajemnicy od kogo informacja wyszła.
Pozdrawiam
Wojtek Golubski

dziwię się, że w taki sposób można obrzucać błotem sklep "PIOTR I pAWEl" Osobiście od wielu lat robię tam zakupy, gdyż przede wszystkim jest b.czysto i schludnie oraz asortyment towarowy szeroki od niskiej do wysokiej półki. Dlaczego piszący nie podpisują sie z imienia i nazwiska skoro jak twierdza nie są i nie byli pr acownikami tego sklepu. Nauczyliśmy sie na forach krytykować i narzekać, nie pisać o niczym dobrym. Moiże by jednak warto było napisać iż pracę w tym sklepie znalazło wielu ludzi, których nie utrzymuje państwo a zCi " wredni" wlaściciele, że koszty związane z zatrudnieniem są bardzo wysokie i że jest zasada wolnego rynku , że wiekszość mieszkańców ucieszyła się iż w naszym mieście powstała ta sieć. Zawsze będą zadowoleni i niezadowoleni . Moze też rozgoryczenie zwolnionych pracownikow, którzy nie wywiązywali się z ustalonych zasad świadczonych usług, które w tej sieci obowiązują ,a którą wydaje mi się były przyczyną tych rozwiązań aby zapewnić ustalony standard marki PiP jest tego powdem . Kiedyś swoje frustracje rozladowywało się w inny sposób , w przypadku kobiet prało, sprzątało ttrzepało dywany i przechodziło. Dzisjaj zapanowała wirtualna moda krytykowania wszystkiego - zxnajdzie się inny temat sklep , gastronomia , niedobry szef i zaraz huzia na Józia.Zbliżają się Swięta Bożego narodzenia - okresu skupienia i miłości , radości i zadumy nad mijającym kolejnym rokiem. Ja sobiście Państwu forumowiczom życzę udanych świątecznych zakupów we wszystkich słubickich placówkach ,chociaż białą kiełbasę i świąteczną szynkę kupię właśnie w Piotrze i Pawle bo tam jest najlepsza i jeszcze kiszoną kapustę bo też jest bardzo dobra.

Ludzie jacy Wy niektórzy naiwni jesteście. Czy tak ciężko pomyśleć, że Słubice to mała pipidówka i każdy każdego zna. Jak ktoś takie rzeczy ujawni oficjalnie to w taki czy inny sposób dostanie po tyłku. Jeżeli jest to pracownik to chcąc przestrzec ludzi potem już nigdzie pracy nie znajdzie. W takim sklepie pracują ludzie, którym zależy na pracy bo muszą zarabiać, a po takim zawiadomieniu wylot gwarantowany. Zresztą to mnie wcale nie dziwi, że sprzedaje się stare wędliny. Już od dawna wiadomo na przykład po co pracownice sklepów mięsnych przychodzą do pracy na 5 rano. Na pewno nie po to aby ładnie ułożyć mięsko w gablotach.... Przez Perliki a kiedyś Artki przetoczyło się mnóstwo pracownic i nie trudno o informację i tym jak się myje kiełbaski i moczy kurczaki w occie. W takich sklepach kochany sanepid robi kontrolę po zapowiedzeniu się. Jeśli nie oni to będzie to robił ktoś inny, a zawsze znajdzie się pracownik, któremu zależy na pensji i będzie siedział cicho.

Ja osobiście stosuję następujący sposób: wędliny kupuję tylko we wtorki, środy i czwartki, bo wtedy jestem w 80% pewien, ze są świeże. Po drugie, tylko w wybranych sklepikach, staram się omijać supermarkety w stylu Biedronka, PiP, Tesco, Intermarche, ponieważ cena świadczym, że wędlin jest kupowanych więcej. Jeszcze jedna rzecz. Jak mam iść kupić "świeżą" wędlinę w sobotę, to wolę jeść chleb z dżemem albo z serem..

Ja tam lubię w PiP kupować, miła obsługa, sympatyczny ochroniarz, duży wybór towaru na półkach

Ja też lubie PiP.cODZIENNIE ROBIĘ tam zakupy,mieso i wedliny też.Nigdy nie zdarzyło mi sie kupić nic nieswieżego.

jezeli chcecie wiedziec to wolalabym kupic wedliny w piotrze niz w intermarche...... pracuje tam moja znajoma i uwierzcie mi jemy zaplesniale stare wedliny ktore uprzednio sa myte a dziwne jest to ze sanepid nidgy niczego nie znalazl..... kielbasy sa zamrazane w chlodnii potem wystawiane w lade a ekspedientka zawsze mowi ze swieze kurczaki z rozna tez po terminie bo przeciez nie moga sie zmarnowac...... wszedzie tak jest nie tylko w piotrze i pawle..... nie wspominajac o netto lub stoisku w biedronce koszmar.... smacznego