TEMAT:

Na pożegnanie kampanii wyborczej Anno Domini 2018…
Dziękując portalowi Słubice. pl.24 za stworzenie możliwości każdemu wyborcy udziału w kampanii wyborczej, gorąco zachęcam wszystkich do wykorzystania wyjątkowej okazji współtworzenia nowych Słubic. Dzisiaj nie trzeba umierać za ojczyznę, ani nawet niczym ryzykować (a przecież byli Tacy, których było to udziałem – i to całkiem niedawno)by zmienić swoje otoczenie na lepsze. Wystarczy oddać głos w tajnych wyborach. Nikt nie będzie nawet wiedzieć, na kogo głosujesz. To naprawdę niewiele. Ale dzięki temu- wiele może się zmienić. Rządzić Słubicami nie muszą ciągle ci sami! Oni już pokazali, co potrafią. Teraz kolej na nowych włodarzy. Spójrzcie wokół siebie – czy tak powinno wyglądać nasze miasto? Dziurawe ulice, wszechobecny brud, brak czegokolwiek, co mogłoby przyciągnąć młodych (obiekty sportowe, kino, basen, wsparcie mieszkaniowe), zaśmiecone skwery i nasz las na wzgórzu (o który zamiast zadbać i systematycznie sprzątać – obecna ekipa chce wyciąć pod budowę betonowej wieży dla Niemców), brak jakiejkolwiek skuteczności służb porządkowych, całkowita recesja gospodarcza naszej gminy, nagminne dewastowanie zieleni ( w tym wycinanie drzew). To wszystko może się zmienić! Są wspaniałe programy socjalne i komunalne, po które nikt z poprzedniej ekipy – nie sięgnął. To programy mieszkaniowe, walki z ubóstwem (dofinansowania dla rodzin wielodzietnych, do posiłków dla dzieci etc.), wspierające rolników, budowę lokalnych dróg. To także reaktywacja handlu bezpośredniego ( w tym płodami rolnymi), który całkowicie zamarł w naszym mieście od wielu lat - bo został celowo zniszczony. To program proponujący zamiast nepotyzmu urzędniczego – służbę dla mieszkańców w urzędzie, a urzędnikom – zamiast strachu i kaprysów lokalnych kacyków – docenienie ich pracy i kompetencje. To program, który proponuje zamiast „zwijania gospodarczego” naszego miasta – jego przebudzenie. To nie tylko sprawy gospodarcze, to sprawy naszego honoru i tożsamości, to sprawy uniwersalnych wartości ( jak rodzina , patriotyzm i wiara). To oferta programowa Komitetu wyborczego Nowe Słubice – który bez kosztownej, natrętnej i hałaśliwej kampanii „dotychczasowych władz” – proponuje przez młodych, niewidocznych, licznych ludzi - coś zupełnie nowego – postęp i normalność. Natomiast skromna i i zarazem odważna – jedyna kobieta kandydat – Pani Maja odważyła się stanąć naprzeciwko tego muru – „funcjonariuszy” dotychczasowej ekipy i zaproponować wartości, o których nie mają pojęcia. Ale nie tylko – jej program przewiduje otwartość na wszystkich, bez wykluczania i wzajemny szacunek. Zauważcie – kandydatka Nowych Słubic – nikogo nie zaatakowała, będąc samą obrzucaną obraźliwymi „ocenami” w Internecie – w sytuacji, kiedy ani dnia nie rządziła w naszym mieście! A dla mnie ma jeszcze znaczenie to, że jeżeli czegoś nie wie, to otwarcie to mówi ( tak, jak w przywiezionej z Poznania „debacie”), a nie udaje, że zna się na wszystkim. Jest więc uczciwa i bezpośrednia. Takich ludzi cenię i wiem wówczas, że nie chodzi tu o kreowanie siebie, ale o coś więcej. Uważam więc, że Pani Maja Pszczołowska- Mizerska jest po prostu okazją dla naszego miasta. Tak więc oddajmy głos na Nowe Słubice – uczyńmy Słubice wielkimi znowu, uczyńmy Słubice wielkimi na zawsze!
Do zobaczenia za pięć lat !

Czyli, że już za pięć lat znowu się objawicie żebrać o nasze głosy.

Pani Maja to jedyna kandydatka, której wybór gwarantuje Słubicom armagedon. Jako jedyna z 4 kandytatów nie ma kompletnie żadnego przygotowania do zarządzania miastem. Każdy z pozostałych kandytatów ma większe czy mniejsze predyspozycje do zarządzania gminą. Bałbym się jednak wygranej Dubackiego przez jego romans z SLD która już 16 lat jest odstawiona w Slubicach od koryta. W przypadku wygranej Dubackiego przewiduję dogłębną wymianę kadr kierowniczych i nie tylko ,w urzędzie, jednostkach i spółkach podległych urzędowi. SLD to partia głównie kierująca się zasadzie TKM. Jeśli miałbym komuś coś radzić to przede wszystkim nie głosujcie na nauczycieli i byłych nauczycieli oraz lekarzy. To ludzie którzy może niektórzy znają się na tym co robią, ale tylko na tym o na niczym innym. Na pewno nie nadają się do zasiadania w radach i do decydowania o naszych pieniądzach. Nie mają o tym pojęcia