TEMAT:

W internecie znaleźliśmy bardzo ciekawie zrobiony film prezentujący obecny stan dawnego kina Piast. Zachęcamy do obejrzenia:

KRÓTKO MÓWIĄC---HORROR

Aż przykro patrzeć. Pamiętam jak jako dziecko chodziłam tam na bajki

Smutny obraz jak włodarze Słubic dbają o historię miasta. Kino Piast to jest kawał historii tego miasta, to historia życia kilku pokoleń i nikt nie umie tego uratować dla Słubic... Lepie dyskutować o tramwaju.

A nie lepiej było to wyremontować zamiast wkładać kasę w "kino" w SMOK-u?

Pamietam bardzo dobrze to kino.. Teraz to wszystko wyglada, jak conajmniej po jakiejs wojnie.. =[ szkoda..

Zróbmy pospolite ruszenie, 100 zł/ mieszkańca i kino można odkupić, a gmina niech dorzuci się do remontu:) Szkoda tego miejsca, jak się ogląda ten materiał to wracają wspomnienia...

Szkoda naszego kina, bo to zabytek i masa wspomnień, ale jednak niestety większość starych kin teraz tak kończy. Naturalna kolej rzeczy, wypierane są przez multikina, jak płyty cd wyparły kasety. To jest tzw. "postęp"...

bell napisał:

Szkoda naszego kina, bo to zabytek i masa wspomnień, ale jednak niestety większość starych kin teraz tak kończy. Naturalna kolej rzeczy, wypierane są przez multikina, jak płyty cd wyparły kasety. To jest tzw. "postęp"...

Nieprawda bell .Przyjedz do Rzepina i zobacz jak nasze stare kino wygląda .Połączono je z MDK wyremontowano i jest super.Tylko że Wasze władze tego by musiały chciec bo teraz to tak wygląda jakby to nikogo nie obchodziło i tylko kłopot.

To nie jest tak łatwo. Kino było i nadal jest w prywatnych rękach, i to właściciel nieruchomości może decydować co z nim zrobić. Chyba tak z 2 lata temu były jakieś spotkania, rozmowy, ale nic to nie dało. Nie sądzę, żeby gmina miała kasę, żeby odkupić coś, co ma wyłącznie wartość sentymentalną czy zabytkową, a niestety użytecznej już nie.

Wspominacie teleranki, ale nie mówicie nic o zapachu, który przez lata skutecznie odstraszał i jak kino działało to każdy na to narzekał i niestety ludzie nie chodzili do niego. Zapach jest wynikiem pokrycia materiałów budowlanych substancjami (nie pamiętam nazwy, ale są to pochodne jakichś olejów, które coś miały konserwować), których nie da się zmyć, czy zamaskować. Trzeba by było burzyć praktycznie wszystko. To samo było użyte w sali miejskiej i tam mimo, że po gruntownym remoncie, zapach nadal jest i ciuchy strasznie śmierdzą (córka ma tam wychowanie fizyczne). Nie wiem czy to przypadkiem nie formaldehyd.


A nie pamiętacie jak kilka lat temu jeden prywatny przedsiębiorca, nazywał się chyba Szewczyk, próbował ratować kino, zainwestował sporo kasy, zaczął je remontować, puszczać naprawdę dobre i całkiem świeże filmy? I co? Przychodziło po kilka osób, czasem zero, tak że musiał odwoływać seanse. Każdy kręcił nosem, że śmierdzi, że krzesła twarde (właściciel dokupywał potem poduszki pod tyłek, żeby dogodzić), że to nie multikino, że takie filmy lecą co sobie już w internecie można ściągnać, itd.

Dlaczego wtedy nikt nie ratował słubickiego kina poprzez przychodzenia na projekcje i zapłacenie tych paru złotych za bilet, żeby właściciel miał na dalszy rozwój i remonty? Teraz niestety wygląda na to, że każdy jest mądry i narzeka, że kino niszczeje, a jak była możliwość żeby kino się rozwinęło to każdy odwrócił się tyłkiem.

Niestety czas na rozwój był, ale wg mnie minął bezpowrotnie. Jest nowe kino, które zostało w znacznej mierze zbudowane z pieniądze z Unii Europejskiej, a nie gminy. Z tego co wiem zainteresowanie seansami jest spore, przychodzi pełna sala, sam raz byłem, więc wygląda na to, że swój cel spełnia. A i ceny są znacznie mniejsze niż w dużych miastach, bo kilkanaście złotych, a w takim Kinepolis to 28 złotych płaciłem. Czekać tylko zostaje na bogatszy repertuar, ale to pewnie z czasem przyjdzie.

A co będzie z budynkiem po starym kinie? TO już pytanie do właściciela, a kto nim konkretnie jest, to nie mam pojęcia, wiem tylko, że to jakiś prywatny przedsiębiorca.

mimo wszystko szkoda. Ja sie tam czulam jak w innej epoce, jakbym byla w latach 50tych. I jeszcze ten warzywniak przez ostatnie lata - pelen surrealizm (w pozytywnym znaczeniu tego slowa) Owszem, trzeba bylo ciuchy wrzucac zaraz do prania ale mimo wszystko bylo cos magicznego w tym miejscu...

A po co nowy wlasciciel kupowal wogole to kino? Myslal zrobic z niego (kolejne) centrum handlowe?

Jesli bylby to formaldehyd to bylaby powazna sprawa - formaldehyd jest rakotworczy (i to dosc mocno)

właścicielem kina nie jest polak i kino będzie rozebrane. Takie plany ma ten człowiek.
Szkoda ale cóż takie życie, a cena tego kina znacznie przekracza wartość, więc po co miasto ma inwestować w coś czego słubiczanie i tak nie docenią?

otodom.pl/lokal-obiekt-uzytkowy-slubice-...0-pln-id7167295.html


O to co ma się dziać z naszym kinem.

Mogli by wyremontować i Słubice miały by kino , i to piękne z balkonem , scena nadaje sie na koncerty, jakieś kabarety nawet występy teatralne a tak co?- następna galeria!?