Witam i cieszę się że w końcu głos zabrała osoba która jest najbliżej tematu "lotnik1999"
ale tak wg. kolejności: yon nie mam pojęcia czy w Słubicach potrzebny jest tor gokardowy lub motocyklowy albo dla formuły ktoś obiecywał basen ale jak wszystkim wiadomo inwestycja nieopłacalna. A dalej odpowiadając, teren zalewowy Odry jest naturalnym miejsce lęgowym dla ptaków wodnych i błotnych polecam wybrać się do PN "Ujście Warty" tam też jest teren zalewowy, a co do występowania tam chronionych i rzadkich a czasem unikatowych gat. ptaków to wystarczy zaopatrzyć się w średniej jakości lornetkę książkę atlas ptaków i trochę wolnego czasu na godzinny spacer, a co do wpływu na ptaki po przelocie paralotniarza nad tym terenem to jest on koszmarny dla tych ptaków, ogólnie jeden wielki popłoch, ptaki siewkowate właśnie takie jak bataliony lub rzadkie kaczki jak świstuny reagują ucieczką porzucają taki teren raz na zawsze.Kolega wspomniał o ekologach ja do nich nie należę i nie podzielam wszystkich ich postulatów ale podpisuję się też zazdroszczę latania na skrzydle
Advena- zgadzam się z Tobą że zaśmiecanie tych terenów i w sumie jakkolwiek innych jest czymś złym może to nasz głupi polski zwyczaj i mieszkańcy zza Odrą bardziej doceniają swoje otocznie, ale nie zgodzę się z tym że latanie paralotnią nad tym terenem ma niewielki wpływ na żyjące tam zwierzęta jest wręcz przeciwnie.
Roki 74- mam dziewczynę i do tego ładą

a jednak chłopaki latają tam w okresie lęgowym bo już w marcu widziałem pierwsze loty, a nikt by się nie przyczepił do tematu gdyby loty odbywały się po 15 lipca wtedy kończą się wszelkie legi i można latać do woli. Spacerów z psem nie polem jeśli chodzi o ten teren a już na pewno nie w okresie kiedy na metr wyrośnie turzyca i stoi w niej spora wataha dzików, piesek poczuję grubego zwierza poleci i możemy zbierać psie jelita po spotkaniu psa z dzikiem.
Lotnik1999- gratuluję koledze że może spełniać swoje hobby i cieszyć się tym co jest zarezerwowane dla nielicznych ale właśnie jest to ale, wszystko co robimy a jakiś wpływ na nasze otoczenie w przypadku lotów nad tym terenem jest to głównie wpływ na ptaki i nie poruszał bym tematu gdybym sam osobiście nie zobaczył jaka jest reakcja po przelocie paralotni, pilot poderwał skrzydło wzbił się na 20 m a na rozlewisku wszystko sie zagotowało, co mogło latać pognało jak najdalej, miało to miejsce ładnych kilka lat temu ( i nie wiem czy to dotyczy kolegi" lotnik1999" ale latający pilot popełnił mały błąd i lekko się poturbował uderzając w ziemię uszkadzając silnik i łamiąc przy tym śmigło.)Wracając do tematu i stawiając pytanie czy nie ma alternatywnego miejsca do starów paralotni myślę że np teren starego poligonu był by dogodny bo chyba jeszcze nie wszystko jest tam zabudowane, można np robić to łąk przy ul.Nadodrzańskiej tam nie ma rozlewiska nie ma ptaków a na pewno nie takich, którym bo to tak przeszkadzało, więc proszę kolegę i jego kolegów o zastanowienie się nad tematem, wszyscy chcemy odrobiny spokoju we własnych domach, to nasze nie tak wielkie rozlewisko jest domem dla wielu ptaków i mają prawo tam żyć a od nas zależy czy nadal tam będą czy pozostanie tylko woda i trawa...