Po pierwsze - cos sie chyba komus przewidziało. Niemożliwe jest by ktoś mógł kopnąć psa znajdującego sie w klatce na zapleczu bowiem nie dałby rady przecisnąć sie z nogą miedzy prętami. A szczególnie ten pan o którym piszesz- który jest dość postawny. Znam te klatki dobrze - odierałem bowiem z nich obie sunie po sterylce. Z drugą po nocy spędzonej w lecznicy było troche problemów, bo jak "doszła do siebie" po zabiegu - nikt nie mogł sie tam zbliżyć - nawet by podać leki.
Nie wiem czym spowodowany był ten post o biciu zwierząt - może zazdrością, może od konkurencji itp. Jedno jest pewne z przyczyn "technicznych" - niemożliwe jest to do wykonania.
Moje pieski cały czas są pod opieką tej lecznicy i nie narzekam. Co zaś sie tyczy cen - może i nie są najniższe - ale tu zawsze każdy ma wybór. Można iśc tam gdzie robia taniej - co w praktyce nie zawsze oznacza, że tak bedzie. Np sterylka mojej suni robiona w Krośnie kosztowała by teoretycznie taniej, ale tu była podana cena od A do Z czyli z pożnieszą opieką tzn wizyty po zabiegu i podawanie leków itp. A Krosno podało cene samego zabiegu - wizyty po płatne osobno czyli wyszło by nawet drożej - cena paliwa i czas pomijam, o jakby nie było męczącej dla psa po zabiegu jeździe też nie wspomne.
A po sterylce z sunią byłem 5 razy na kontroli - nie płacąc nic / chyba że, może tylko dla mnie zrobili taki wyjątek /.
I na koniec weterynarza podobnie jak lekarza możemy sobie wybierać wg uznania.
Nikt nikogo nie zmusza do korzystania z tego czy innego. My nasze 3 psy pozostawiamy pod opieką lecznicy w której podobno biją - ale to nasz WYBÓR.
A pieski jak widać mają sie dobrze i raczej nie sadze by ktoś, chciał je kopnąć