Po prawie 25 latach piłka ręczna w ligowym wydaniu wraca do Słubic. Blisko ćwierć wieku temu rozegrano ostatni mecz piłki ręcznej w lidze Lubuskiego Związki Piłki Ręcznej. Teraz nową historię tej dyscypliny sportu będą pisać zawodniczki UKS Jedynka Słubice.
- W tamtych czasach zawody ligowe rozgrywane były jeszcze na boisku asfaltowym w Zespole Szkół Rolniczych w Słubicach, a "Rolniczak" Leona Musiała i Jana Bukalskiego należał nie tylko do czołówki województwa, ale również osiągał sukcesy na szczeblu krajowym - wspomina Jerzy Grabowski, trener naszych szczypiornistek.
Stare, dobre tradycje chce kontynuować wspólnie ze swoimi podopiecznymi ze słubickiej "Jedynki", które w ostatnim czasie zrobiły ogromne postępy. W ciągu zaledwie 4 lat szkolne koło zainteresowań przekształciło się w klub sportowy, który osiąga znaczące sukcesy zarówno na szczeblu województwa, jak i na szczeblu krajowym. Rok temu dziewczęta z UKS-u zdobyły mistrzostwo województwa w "Szczypiorniaku na Orllikach" a w finale krajowym uplasowały się na 14 miejscu.
Teraz czeka ich kolejne duże wyzwanie - udział w wojewódzkiej lidze młodziczek organizowanej przez Lubuski Związek Piłki Ręcznej. Pierwszy mecz na wyjeździe mają już za sobą (niestety przegrany), ale już w najbliższą sobotę zagrają po raz pierwszy na własnym parkiecie. Ich rywalem będzie Zorza Kowalów.
Rozgrywki ligowe odbywają się systemem mecz i rewanż. W lubuskiej grupie oprócz naszych dziewcząt i ekipy z Kowalowa są jeszcze Lider Świebodzin (dwa zespoły), Sparta Gubin i Czarni Żagań. Pierwsze dwie drużyny awansują do turnieju ćwierćfinałowego mistrzostw Polski. Jak ocenia trener, są na to duże szanse.
19 listopada zapraszamy wszystkich kibiców do hali przy Gimnazjum nr 1 w Słubicach. Początek spotkania z Zorzą o godz. 10:00.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.