Szczególnie to ostatnie spotkanie przyniosło kibicom dużą dramaturgię. Toroma to drużyna, która do tej pory nie straciła ani jednego punktu w rozgrywkach. Graczom SKP, którzy ostatnio byli w dobrej formie, marzyło się urwanie liderowi tabeli A-klasy choćby punktu.
I wbrew temu co ostatecznie pokazała tablica z wynikiem meczu, do remisu było bardzo blisko. SKP rozpoczął mecz pechowo, bo pomimo kilku dogodnych sytuacji, na przerwę schodził z dwubramkową stratą - goście bezlitośnie wykorzystali swoje szanse.
Przełomowy moment miał miejsce kwadrans po przerwie. Toroma strzeliła trzecią bramkę z wyraźnego spalonego, na boisku zrobiło się nerwowo, doszło do przepychanek. Sędzia musiał sięgnąć po kartki, tą w kolorze czerwonym zobaczył niestety jeden z zawodników SKP.
Grając w dziesięciu SKP zaczął... odrabiać straty. Szybko strzelone dwie bramki (Paweł Rygiel, Tomasz Krajewski) dały nadzieję i pozwoliły złapać kontakt z przeciwnikiem. Próbując wywalczyć remis drużyna otworzyła się jednak za bardzo i w ostatnich minutach gry straciła dwie kolejne bramki, które definitywnie pogrzebały szanse na remis. Mimo porażki, zawodnikom należą się duże brawa za walkę i ambitną postawę!
---
Bilans rundy jesiennej
- Polonia Słubice - 27 pkt (8 zwycięstw, 3 remisy, 4 porażki), stosunek bramek 38-22. Trzecie miejsce w rozgrywkach klasy okręgowej ze stratą do lidera (Odra Górzyca) 7 punktów.
- SKP Słubice - 28 pkt (9 zwycięstw, 1 remis, 3 porażki), stosunek bramek 48-19. Czwarte miejsce w rozgrywkach klasy A ze stratą do lidera (Toroma Torzym) 11 punktów.
Teraz naszych ligowców czeka zimowa przerwa. Na murawę ponownie wybiegną wiosną przyszłego roku.