Nie udało się drużynie Red Cocks Frankfurt wywalczyć Pucharu Brandenburgii. W finałowym meczu czerwone koguty uległy wyżej notowanej drużynie USV Potsdam 63:83.
Finał pucharowych rozgrywek odbył się 7 kwietnia we Frankfurcie.
Podopieczni trenera Arkadiusz Sowy tradycyjnie weszli w mecz bardzo dobrze i rozpoczęli go od prowadzenia 7:2. Potem stopniowo do głosu dochodzili goście. W drugiej połowie poprawę wyniku przyniosła na krótko obrona strefowa, ale rywale skutecznie wykorzystywali przewagę swoich podkoszowych, ponad dwumetrowych zawodników. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 63:83 i puchar powędrował do Poczdamu.
Jak to spotkanie ocenia szkoleniowiec Red Cocks Frankfurt? – To był najmocniejszy przeciwnik z jakim przyszło nam się mierzyć w tym sezonie, świeżo upieczony wicemistrz Oberligi, do której nie udało nam się awansować. Byli lepsi, choć przy nieco innej organizacji gry i zimnej głowie można było pokusić się o niespodziankę – opowiada trener.
Jak podkreśla, już sama obecność w finale jego drużyny to duży sukces. – Gdyby ktoś na początku sezonu powiedział mi, że zagramy w finale ligi i pucharu, brałbym to w ciemno. Choć nie udała się walka o awans, to jak na ten skład i zaplecze, którym dysponuje klub, osiągnęliśmy bardzo wiele. Dziękuję wszystkim, którzy grali, kibicowali i pomagali – podsumowuje A. Sowa.
To był ostatni mecz w tym sezonie w wykonaniu połączonych sił koszykarzy ze Słubic, Gorzowa Wlkp. i Frankfurtu nad Odrą. Teraz czas na odpoczynek, a na ligowe parkiety czerwone koguty wrócą we wrześniu.
1. ASC Red Cocks Frankfurt (O) - USV Potsdam II 63:83 (16:19, 16:27, 19:24, 12:13)
Punkty: Konrad Jelski 20, Marcin Kiedrowicz 13, Arkadiusz Sowa 10, Michał Jercha 9, Jaime Gomez Arias 4, Marcin Jachimowski 4, Bartosz Dreczkowski 3, Damian Garczyk 0, Norbert Grzegorczyk 0.