Liderująca klasie okręgowej Polonia Słubice zaliczyła drugą w tym sezonie porażkę. Tym razem na wyjeździe przegrała ze Spartakiem Deszczno 0:2. Całe szczęście punkty zgubił goniący ją Orzeł Międzyrzecz.
Jak było na spotkaniu? Więcej o tym w relacji naszego korespondenta Radosława Kamińskiego, asystenta trenera Andrzeja Wypycha.
Mecz nie od razu potoczył się po naszej myśli, bo już w 5 min. straciliśmy bramkę na 0:1. Mecze ze Spartakiem Deszczno nie należą do najłatwiejszych i w każdej potyczce jest dużo napomnień, żadna ze stron nie odkłada nogi, rywalizacja czasami sięga poza boisko. I tym razem też tak było. W 29 min. żółtą kartką zostaje upomniany nasz bramkarz za faul w polu karnym. Gospodarze strzelają drugą bramkę z rzutu karnego i do końca utrzymują wynik. Okazji na wyrównanie było kilka, ale czasami złość sportowa przeszkadzała w koncentracji w tym decydującym momencie. Końcówka meczu to już gonitwa, aby wywieźć chociaż punkt. Na 8 min. przed końcem gramy w dziesięciu - czerwoną kartkę w konsekwencji drugiego napomnienia dostaje nasz defensor Tomasz Koszela. Szkoda punktów, ponieważ Międzyrzecz tylko zremisował z Wartą Słońsk 2:2.
Spartak Deszczno – Polonia Słubice 2:0 (2:0)
Skład: Gabriel Kodzis - Hayato Kuramoto, Igor Kurkowski, Rafał Gronostaj (78' Dominik Grabowski), Tomasz Koszela, Przemysław Begier, Łukasz Tabaka, Norbert Pawłowicz, Ihor Myrko, Przemysław Sadowski, Bartosz Roman (60' Mariusz Guraj).
Mimo porażki nasza drużyna nadal zajmuje 1 miejsce w tabeli klasy okręgowej, mając nad wspomnianym Orłem 8 pkt przewagi (i jeden mecz zaległy). Do końca sezonu pozostało jeszcze 6 ligowych kolejek.
Okazję do poprawienia humoru sobie i kibicom poloniści będa mieli już 12 maja. Polonia Słubice zagra u siebie z LZS Bobrówko. Początek spotkania o godz. 17:00.