Jeden z najtrudniejszych sprawdzianów na własnym stadionie czeka w rozgrywkach II ligi piłkarzy Poloniie. W sobotę zespół prowadzony przez Wichniarka i Sobieszczuka podejmował będzie wicelidera – Zawiszę Bydgoszcz. Gospodarze
zapowiadają walkę o zwycięstwo.
Sobotnim spotkaniem poloniści osiągną półmetek rozgrywek grupy zachodniej na drugim froncie. Jednak nie będzie to ostatni tegoroczny akcent w rozgrywkach ligowych. To dlatego, że PZPN zaplanował jeszcze w tym roku dwie kolejki rozegrane awansem z rundy rewanżowej. Potyczka z Zawiszą będzie zdecydowanie najtrudniejszym egzaminem na finiszu ligowej jesieni. Bydgoszczanie nie ukrywają od samego początku rozgrywek pierwszoligowych aspiracji. Odkąd klub przejęty został przez miasto oparty jest na solidnych fundamentach i solidnych możliwościach finansowych. Te umożliwiły dokonanie kilku spektakularnych transferów. Do Zawiszy trafili Tomasz Midzierski z Lechii Gdańsk, Marcin Sobczak z Ruchu Chorzów no i przede wszystkim doskonale znany w Słubicach Lilo.
Ten tercet wyraźnie wpłynął na podniesienie wartości sportowej bydgoszczan i postawił Zawisze w roli faworyta do awansu. W dodatku trener Mariusz Kuras nie ma większych kłopotów kadrowych przed sobotnią potyczką. Najważniejsze ogniwa tej drużyny są do jego dyspozycji co powoduje, że bydgoszczanie przyjadą do Słubic w swoim najsilniejszym składzie. Zabraknie jedynie Piotra Bajery, który kilka dni temu rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. Tak komfortowej sytuacji nie ma natomiast trener Polonii – Tomasz Wichniarek, który nie będzie mógł wystawić wszystkich swoich podopiecznych.
Pod znakiem zapytania stoi występ lekko kontuzjowanych Pawła Posmyka i Andrzeja Matwijowa. Z kolei napewno nie zagrają Marcelo, Ailton oraz Jamaica. Cała trójka brazylijskich graczy jest niezdolna do gry i już raczej w tej rundzie na boisko nie wybiegnie. Sobotni mecz zapowiada się bardzo interesująco nie tylko na boisku. Swoistego kolorytu dodadzą jemu licznie podążający za swoją drużyną kibice Zawiszy.
Organizatorzy szacują, że do Słubic może zawitać ok. 200 sympatyków bydgoskiego klubu. To na pewno bardzo poważny egzamin dla działaczy Polonii, którzy muszą stanąć na wysokości zadania w celu odpowiedniego zabezpieczenia tego meczu. Jeśli jesteśmy przy temacie kibicowskim to nie można nie wspomnieć o konflikcie jaki towarzyszy walce sportowej piłkarzom Zawiszy a toczy się na linii prezes klubu - kibice.
Jak na razie jednak niepopierany przez symaptyków klubu z ulicy Gdańskiej Prezes Michał Gliński cieszy się poparciem władz miasta i prowadzi zespół w kierunku awansu. Miejmy jednak nadzieję, że w Słubicach Zawisza nie uczyni kolejnego kroku w kierunku I ligi, a Polonii uda się zrewanżować za ostatnie dwie porażki odniesione w poprzedniej edycji rozgrywek. Liczymy, że Polonia pokaże w sobotę tak dobry futbol jak choćby w potyczkach Pucharu Polski czy też w dwóch ostatnich meczach ligowych i ponownie zainkasuje komplet punktów. Taka ewentualność spowodowałaby wręcz wyśmienitą sytuację naszego zespołu przed kolejnymi dwoma potyczkami z niżej notowanymi rywalami, które czekają nas w dwóch ostatnich tegorocznych kolejkach.
[info: Polonia Słubice]