Dobra wiadomość dla kibiców Sebastiana Świtońskiego. Niepełnosprawny siłacz ze Słubic wrócił z dalekiego Meksyku z brązowym medalem mistrzostw świata juniorów. Zdobył go w wyciskaniu sztangi leżąc (powerlifting). I przy okazji pobił rekord Europy.
O Sebastianie i jego osiągnięciach mieliśmy przyjemność pisać już nie raz. Był tez gościem naszego cyklu „Rozmowa z...”, w którym wspólnie z telewizją HTS przedstawialiśmy postacie mające wyjątkowe pasje. To wielokrotny medalista mistrzostw Polski, rekordzista Polski i Europy, członek kadry narodowej.
W miniony weekend razem z innymi kadrowiczami udał się do dalekiego Meksyku, by tam walczyć o największe jak dotychczas wyzwanie w swojej sportowej karierze – medal mistrzostw świata organizowanych przez World Para Powerlifting. 19-latek, reprezentujący na co dzień barwy klubu Hałas Team Strzelin, spisał się doskonale i wywalczył trzecie miejsce na podium w kategorii juniorów do 65 kg.
W pozycji leżącej wycisnął 122 kilogramy, co jest nowym rekordem Europy. Wcześniej w pierwszej próbie poradził sobie ze 118 kg. Próbował walczyć o jeszcze lepszy wynik, ale trzecia próba z ciężarem 130 kg była już nieudana (taki rezultat dałby mu srebro). Poziom rywalizacji był bardzo wysoki. Wygrał Malezyjczyk Bonnie B. Gustin, który wycisnął 141 kg (nowy rekord świata), a drugi był Christian Largo z USA (128 kg).