SKP Słubice pozostaje w grze o awans do klasy okręgowej
Wiosna w wykonaniu biało-niebieskich to prawdziwy rollercoaster. Nie inaczej było w pojedynku z drugim zespołem Spójni. Nasza drużyna zaczęła go źle. Szybka stracona bramka już w 7 minucie ustawiła spotkanie. Gospodarze przeszli do skutecznej defensywy na własnej połowie i próbując grać z kontrataku. Na minutę przed końcem drugiej połowy w taki właśnie sposób podwyższyli wynik.
Kilka męskich słów w szatni, jakie usłyszeli zawodnicy SKP, chyba pomogło, bo w drugiej połowie zobaczyliśmy inny zespół. Nasi dosłownie "siedli" na rywalach, a ci ograniczali się praktycznie do wykopywania piłkiz własnej połowy. Ta taktyka okazała się nieskuteczna na dłuższą metę, bo w odstępie dwóch minut najpierw Michał Bieliński (58'), a Paweł Rygiel (60') doprowadzili do remisu. To oczywiście nie zadowoliło słubiczan, którzy chcieli wywieźć z Ośna trzy punkty.
Kluczową akcję meczu mieliśmy w 83 minucie. Jej bohaterem, po rzucie rożnym bitym przez Łukasza Kozyrę, okazał się obrońca Łukasz Najder, który przytomnie skierował piłkę do bramki gospodarzy. Mimo kolejnych szans na podwyższenie prowadzenia, wynik nie uległ zmianie.
Spójnia II Ośno Lubuskie - SKP Słubice 2:3 (2:0)
Bramki: Misiak (7), Krasiński (44) - Bieliński (58), Rygiel (60), Najder (83).
Dzięki zwycięstwu SKP Słubice pozostał w grze w walce o tytuł mistrza A klasy i awans do ligi okręgowej. Słubiczanie mają tyle samo punktów co Zieloni Lubiechnia Wielka (53), prowadzący dzięki lepszemu bilansowi meczów bezpośrednich. Do końca rozgrywek pozostały cztery kolejki. Następne spotkanie już 28 maja w Słubicach o godz. 17. Rywalem SKP będzie AS Pieski.