W piątkowy wieczór przydały się parasole - ale deszcz nie przeszkodził w zabawie. Pod scenę i do miasteczka przyszło wiele osób chcących się pobawić – niezależnie od pogody, która spłatała psikusa i na początek koncertów pogroziła burzą. Skończyło się na deszczu, który nie wystraszył słubiczan. Przyszli na koncerty całymi rodzinami.
Nowością w tym roku był telebim, który stanął od strony Collegium Polonicum i pokazywał to, co dzieje się na scenie. Wiele osób, szczególnie tych, co stali nieco dalej, chwaliło takie rozwiązanie.
Plejadę tegorocznych gwiazd otworzyła Jowita Świtońska, słubiczanka, której możliwość występu w swoim rodzinnym mieście sprawiła wiele radości. A występ ten był żywiołowy, pełen tańca i energii. Wykonała kilka własnych piosenek, wśród których nie zabrakło nagranego ostatnio utworu „A kysz!”. Zachęcała publiczność do wspólnego śpiewania refrenu i wiele osób dało się do tego namówić… Razem z nią na scenie wystąpiły energetyczne tancerki pod wodzą Izabeli Smolskiej, również słubiczanki.
Po debiutującej na muzycznym rynku Jowicie na scenę wyszli weterani estrady, czyli zespół Ich Troje. Michał Wiśniewski z Jackiem Łągwą i 20-letnią wokalistką Agatą Buczkowską (znaną z programu The Voice of Poland) porwali publikę! Zaczęło się od mocnego wejścia w rytmie syren, a potem było równie gorąco!
M. Wiśniewski przywitał się z publicznością po polsku i po niemiecku. Pomiędzy kolejnymi piosenkami opowiadał anegdoty z artystycznego życia Ich Troje. Nie zabrakło największych przebojów zespołu, od tych najstarszych jak „Ci wielcy ludzie”, po nowsze, „Zawsze z tobą chciałbym być” czy „Królowa miłości”. Duży aplauz zebrało oczywiście „Keine Grenzen”, wykonane nie przez przypadek właśnie u nas, na granicy, i oczywiście bardzo dobrze przyjęte przez publiczność.
Pod sceną spotkaliśmy m.in. Marka z narzeczoną Bogusią, którzy – jak sami przyznali – znają wszystkie teksty. I rzeczywiście, każdy kawałek śpiewali razem z artystami. Takich osób jak oni, nie brakowało. Do Słubic, specjalnie na ten koncert, przyjechało wielu fanów z całej Polski.
Po Ich Troje na scenę weszła kolejna charyzmatyczna osobowość (tym razem z niebieskimi włosami) i mocnym głosem, czyli Agnieszka Chylińska. W międzyczasie przestało padać, a pod scenę przyszło jeszcze więcej osób, chcących zobaczyć ten koncert. – Bardzo lubię muzykę Agnieszki i nie zawiodłam się, świetnie zaśpiewała i miała fantastyczny kontakt z publicznością – mówiła jej fanka Monika, która przyznała, że przyszła pod scenę specjalnie na jej występ.
Potem, o północy, przyszedł czas na tradycyjne fajerwerki – w tym roku za pokaz odpowiedzialna była strona polska. Była to uczta dla zmysłów – połączenie muzyki i światła! To, jak wyglądały, możecie zobaczyć na naszych zdjęciach i filmach w osobnej relacji.
A ci, którym wciąż było mało zabawy, wrócili pod scenę, gdzie taneczne przeboje, na zakończenie pierwszego dnia Miejskiego Święto Hanzy, zagrał zespół Cocktail Boys.
Warto wspomnieć, że oprócz zabawy na gości imprezy czekało solidne zaplecze gastronomiczne, które tradycyjnie można było znaleźć przy ul. Jedności Robotniczej. Do późna otwarte były również kramy i stragany z różnościami i słodkościami.
Zobaczcie sami w naszej fotorelacji, jak upłynął pierwszy dzień Miejskiego Święta Hanzy.
View the embedded image gallery online at:
https://slubice24.pl/wiadomosci/kultura/12715-miejskie-swieto-hanzy-koncertowy-piatek#sigProId2845d6e12d
https://slubice24.pl/wiadomosci/kultura/12715-miejskie-swieto-hanzy-koncertowy-piatek#sigProId2845d6e12d