Święto Wolnych Książek sięga roku 2003. Idea bookcrossingu polega na tym, żeby dzielić się radością z czytania i uwalniać książki. Biorą w niej udział różne instytucje. Każdy, kto chce, może „poczęstować się” dowolną książką, przeczytać ją, a potem – uwolnić znowu, czyli przekazać komuś innemu.
W Słubicach wolne książki wczoraj rozgościły się m.in. w holu starostwa powiatowego. Na nowych czytelników czekały np. "Quo vadis "Henryka Sienkiewicza i inne szkolne lektury, powieści przygodowe, romanse, a nawet "Pięćdziesiąt twarzy Greya" i "Gwiezdne wojny". Książki przyjechały do starostwa ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. – Można je wziąć do domu, a w zamian zostawić inną, ale nie jest to warunek – mówiła Maria Wałach, koordynatorka akcji z SOSW.
Do uwalniania książek przyłączyła się również Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Słubicach. Od rana do popołudnia przed jej budynkiem stał regał z książkami, ozdobiony kolorowymi balonami. Trudno go nie zauważyć - i dlatego podchodziło do niego wielu zaciekawionych przechodniów.
- Przyjdźcie, wybierzcie książkę, zabierzcie ją do domu, a potem przekażcie ją dalej! A to wszystko za darmo! Możecie również przynieść swoją książkę, którą już przeczytaliście i zostawić ją innym kochającym książki! – zachęcała nasza biblioteka. I było to skuteczne! Prawie każdy odchodzi z książką.
– Nie szukam niczego dla siebie, bo mam kilka nieprzeczytanych książek, ale wzięłam kilka bajek dla dzieci, czytamy codziennie przed snem i na pewno się przydadzą – powiedziała Monika, jedna z mam spotkanych przy regale. Inna pani zainteresowała się romansem – przyznała, że teraz lubi czytać właśnie takie książki.
Tych, którzy nie mieli okazji skorzystać z promocyjnej akcji, zachęcamy do tradycyjnego odwiedzenia naszej biblioteki, czynnej od poniedziałku do soboty. Na półkach czeka naprawdę bogaty księgozbiór, każdy znajdzie coś dla siebie. Warto czytać!
