Dziś przed południem na terminalu w Świecku doszło do groźnie wyglądającego pożaru pojazdu ciężarowego. Ogień udało się opanować dzięki interwencji straży pożarnej. Kierowca trafił do szpitala z poparzonymi rękami.
Do zdarzenia doszło tuż przed godz. 10. Strażacy po otrzymaniu zgłoszenia o płonącym pojeździe natychmiast udali się w stronę terminala. Na miejscu okazało się, że kabina ciągnika była już cała zajęta ogniem, a pożar zaczął przedostawać się w stronę naczepy. Kierowca w porę ewakuował się z pojazdu, ale miał poparzone ręce. Do szpitala zabrała go karetka pogotowia.
- Do akcji ratowniczej przystąpiły cztery zastępy strażaków - po dwa z OSP i PSP. Liczył się czas, gdyż w pojeździe znajdował się nie tylko łatwopalny ładunek - drewniane palety na których ułożone były felgi samochodowe - ale także butla gazowa, co zawsze stwarza dodatkowe niebezpieczeństwo. Strażacy za wszelką cenę starali się nie dopuścić do rozprzestrzenienia ognia - wyjaśnił Michał Borowy, rzecznik słubickich strażaków.
Ogień udało się opanować, jednak straty są znaczne. Całkowitemu zniszczenie uległ ciągnik oraz część naczepy wraz z towarem. Nie wiadomo jeszcze co było przyczyną pojawienia się ognia. Policja będzie wyjaśniać okoliczności zdarzenia.
Zdjęcia z pożaru przesłał do naszej redakcji jeden z czytelników (Droździk) - dziękujemy.