Obecny obiekt nie był już remontowany od 18 lat i jest w fatalnym stanie. Na nowy od dawna czekają handlowcy z sąsiedniego bazaru oraz odwiedzający ich klienci, głównie zza Odry. Stąd decyzja burmistrza Tomasza Ciszewicza o podjęciu działań.
Procedury przygotowawcze trwały aż dwa lata. Urzędnicy tłumaczą to zmianą przepisów dotyczących zachowania odpowiednich odległości od granicy drogi i sąsiednich nieruchomości. Z tego powodu szczegóły inwestycji trzeba było uzgadniać z ministerstwem infrastruktury.
Gdy gmina skompletowała już potrzebne dokumenty, w grudniu ubiegłego roku ruszył przetarg, który jednak nie wyłonił wykonawcy. Udało się za drugim podejściem, choć ceny złożone przez oferentów zaskoczyły gminnych urzędników.
W budżecie na tę inwestycję zarezerwowano wstępnie 200 tys. złotych, natomiast najniższa oferta w przetargu wyniosła 292 tysiące. Złożyła ją firma Kartech z Kowalowa i to ona będzie wykonawcą. Oferty kolejnych dwóch firm, które przystąpiły do przetargu, wyniosły odpowiednio 385 tys. zł i 365 tys. zł.
Stąd taka wysoka cena? Jak wyjaśnia Beata Bielecka, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Słubicach, okazało się, że obiekt nie nadaje się do remontu, lecz należy go zburzyć i zbudować nowy. A to znacznie podwyższa koszty.
Inwestycja ma być gotowa jesienią tego roku. W nowym szalecie przewidziano 12 kabin i dodatkowe pomieszczenie dla obsługi. Technologia wykonania to konstrukcja stalowa obłożona płytami z wewnętrzną izolacją. Na czas budowy wykonawca ma ustawić przenośne toalety od strony marketu Lidl.
Szczegóły przetargu można znaleźć w internecie - KLIKNIJ.
przedszkola są 4, http://edukacja.slubice.pl/?a=temat&id=8
za wszystko trzeba płacić, za żłobek też
mieszkania socjalne są, "niestety" też trzeba płacić
CO ZA NIEGODZIWOŚĆ