8 kwietnia około godziny 13.30 doszło do wypadku na drodze krajowej nr 2. Z informacji naszego czytelnika wynika, że w wypadku brały udział 4 samochody osobowe. Wiadomo, że są ranni, którzy są obecnie przewożeni do słubickiego szpitala. Na chwile obecną nie są jeszcze znane przyczyny wypadku.
Aktualizacja (godz. 15.15)
Jak donoszą nasi czytelnicy droga nr 2 jest całkowicie zablokowana, tworzą się ogromne korki. W wypadku brały udział dwa samochody osobowe oraz dwa samochody dostawcze.
Jechałem akurat do Zielonej góry, kiedy zaczęli mówić na CB, że jest wypadek w okolicach końca dwupasmówki. Jak wracałem z Zielonej Góry, korek był na wlocie do Słubic od stacji Shell przy terminalu. Oczywiście debilni kierowcy niektórych osobówek, którym zawsze się spieszy zaczęli omijać korek na wszelkie sposoby, jadąc poboczem, lub wpychając się na chama. Nie wiedzieli, co się dzieje. Na szczęście podano na CB, że już puścili ruch w kierunku na Poznań i korek szybko się rozładował. Niestety na wlocie do Słubic zamknięto przejazd kolejowy. Kolejni \"niecierpliwi\" zaczęli pchać się pod prąd w kierunku objazdu skręcając przed szlabanami w lewo. Niestety w korku stała też Policja wracająca z miejsca wypadku. Ci, co mają CB wiedzieli o tym, dlatego stałem spokojnie. Długo czekać nie trzeba było. Po kilku autach ruszyła Policja za jednym z nich. Wtedy miałem drogę wolną. Szkoda mi trochę było człowieka na stargardzkich blachach, który już się szykować do tłumaczenia rozkładając ręce przy Policjantach. Jednak zastanawiać moze wybiórczość. Policjanci ruszyli dopiero za autem na innych numerach niz miejscowe. Mój samochód również ma obce numery, więc gdybym nie wiedział że Policja stoi przede mna w korku, pewnie pojechałbym też pod prąd a oni mogliby wystartować za mną. Cóż, CB radio pomaga w każdej sytuacji.
Jechałem akurat do Zielonej góry, kiedy zaczęli mówić na CB, że jest wypadek w okolicach końca dwupasmówki. Jak wracałem z Zielonej Góry, korek był na wlocie do Słubic od stacji Shell przy terminalu. Oczywiście debilni kierowcy niektórych osobówek, którym zawsze się spieszy zaczęli omijać korek na wszelkie sposoby, jadąc poboczem, lub wpychając się na chama. Nie wiedzieli, co się dzieje. Na szczęście podano na CB, że już puścili ruch w kierunku na Poznań i korek szybko się rozładował. Niestety na wlocie do Słubic zamknięto przejazd kolejowy. Kolejni "niecierpliwi" zaczęli pchać się pod prąd w kierunku objazdu skręcając przed szlabanami w lewo. Niestety w korku stała też Policja wracająca z miejsca wypadku. Ci, co mają CB wiedzieli o tym, dlatego stałem spokojnie. Długo czekać nie trzeba było. Po kilku autach ruszyła Policja za jednym z nich. Wtedy miałem drogę wolną. Szkoda mi trochę było człowieka na stargardzkich blachach, który już się szykować do tłumaczenia rozkładając ręce przy Policjantach. Jednak zastanawiać moze wybiórczość. Policjanci ruszyli dopiero za autem na innych numerach niz miejscowe. Mój samochód również ma obce numery, więc gdybym nie wiedział że Policja stoi przede mna w korku, pewnie pojechałbym też pod prąd a oni mogliby wystartować za mną. Cóż, CB radio pomaga w każdej sytuacji.
co do tego czy był poważny to napewno bo w mojej wsi tak się samochody ciągnęły,że nie dało się przejść przez ulice....no ale ja miałam dobrze bo przynajmniej kierowcy na mnie trombili
co do tego czy był poważny to napewno bo w mojej wsi tak się samochody ciągnęły,że nie dało się przejść przez ulice....no ale ja miałam dobrze bo przynajmniej kierowcy na mnie trombili
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.