Zakończył się proces w słubickiej „aferze oświatowej”. Jej główny oskarżony, Jarosław D., który kilka lat temu kierował powiatową oświatą, usłyszał wyrok 18 miesięcy więzienia w zawieszeniu. Otrzymał też zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych i karę grzywny.
Sprawa dotyczy nadużyć w powiatowej oświacie, do których miało dojść w latach 2011-2012. Prokuratura zarzuciła, iż Jarosław D., stojąc na czele powiatowej oświaty (najpierw jako dyrektor Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Oświaty, a następnie jako doradca starosty do spraw oświatowych), podżegał swoich podwładnych do przekroczenia uprawnień. Chodziło o zamówienia publiczne.
Wówczas wyszło także na jaw, że Jarosław D. ma wyrok za sfałszowanie dyplomu studiów podyplomowych w zakresie zarządzania oświatą. Wtedy pożegnał się z funkcją dyrektora i został doradcą starosty.
Prokuratura domagała się kar pozbawienia wolności, zakazu zajmowania stanowisk kierowniczych i grzywien, dla wszystkich zasiadających na ławie oskarżonych. Byli wśród nich były starosta słubicki Andrzej Bycka, członek zarządu powiatu Sławomir Dudzis, a także księgowa ZEAS w Słubicach i dyrektorka Zespołu Szkół Ekonomicznych w Ośnie Lubuskim.
Sąd umorzył postępowanie wobec nich na okres próby, uzasadniając iż nie ma wątpliwości co do sprawstwa i winy wszystkich oskarżonych, jednakże ma na uwadze szereg cech o charakterze przedmiotowo-podmiotowym, które wpływają na łagodny wyrok. Jest to między innymi fakt niekaralności i przyznania się do winy oskarżonych.
Wobec Jarosława D. sąd nie był tak łaskawy i skazał go na 18 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata, czteroletni zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w administracji oraz grzywnę w wysokości 1 tys. zł.
- Jesteśmy zadowoleni z faktu, iż sąd uznał, że wszyscy oskarżeni dopuścili się zarzucanych im czynów – przyznała Iwona Wilk z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim, która liczyła na surowsze kary dla oskarżonych. Jak zaznaczyła, prokurator czeka teraz na uzasadnienie wyroku. To od jego treści będzie zależała decyzja o ewentualnej apelacji.
Z wyroku nie jest zadowolony także Sławomir Dudzis. - Czuję się niewinny. Dlatego umorzenie mnie nie satysfakcjonuje – dodał po ogłoszeniu wyroku. - Po konsultacji ze swoim prawnikiem będę podejmował decyzję o ewentualnym odwołaniu się od decyzji sądu - stwierdził.
Na ogłoszeniu decyzji sądu nie było Jarosława D. oraz Andrzeja Bycki. Wyrok nie jest prawomocny.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.