O wypadku informowaliśmy chwilę po zdarzeniu na naszym profilu na Facebooku. Czujni internauci natychmiast zaczęli przesyłać zdjęcia. Wczoraj rozmawialiśmy z jednym z kierowców oraz rzecznikiem prasowym słubickiej policji. Dzięki temu znamy dziś więcej szczegółów.
Fot. Mateusz Grabowski
Jak doszło do wypadku? 27-letnia mieszkanka Słubic, kierująca osobowym Nissanem, jechała od strony ul. Mieszka I. Nie zachowała należytej ostrożności i wyjechała na skrzyżowanie, wprost pod nadjeżdżającego ul. Konstytucji 3 Maja osobowego Forda.
Autem podróżowała trzyosobowa rodzina, w tym 11-letnia dziewczynka. Siła bocznego uderzenia była na tyle duża, że dziewczynka mimo zapiętych pasów uderzyła głową w boczną szybę, a następnie zderzyła się jeszcze ze swoim ojcem, 34-letnim mieszkańcem Słubic, który kierował pojazdem.
11-latka została hospitalizowana, przeszła badania w szpitalu w Gorzowie. Ma ogólne potłuczenia. Jej zdrowiu i życie nie zagraża niebezpieczeństwo. Pozostali uczestnicy wypadku nie wymagali pomocy lekarskiej.
Policja zakwalifikowała zdarzenie jako wypadek drogowy. Oboje kierujący byli trzeźwi. Obecnie trwa postępowanie, które ma dokładnie wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia.