Prawie 300 tysięcy sztuk papierosów zatrzymali lubuscy celnicy w jednej z firm kurierskich. Etykiety na plastikowych wiaderkach informowały o przewozie "półpłynnej frytury cukierniczej".
Do zdarzenia doszło 24 lutego podczas kontroli prowadzonej przez celników w siedzibie jednej z firm kurierskich. Według dokumentów przedstawionych kontrolującym do Wielkiej Brytanii miała trafić półpłynna frytura przeznaczona dla potrzeb gastronomii i cukiernictwa. Całość znajdowała się na dwóch starannie zabezpieczonych folią paletach, a naklejone etykiety informowały o zawartości plastikowych wiader.
Jednak już pierwszy otworzony pojemnik odkrył prawdę przed kontrolującymi.
- W wiadrze znajdował się czarny piasek kwarcowy, którego waga imitowała ciężar rzekomo transportowanego tłuszczu, a sypka struktura doskonale mocowała pudełka z papierosami. W każdym zmieściło się od 16 do 17 pakietów. Sporo, ale moda na slimy dotarła już także na wyspy - poinformowała Beata Downar-Zapolska z Izby Celnej w Rzepinie.
Łącznie mobilni celnicy zatrzymali blisko 15 tysięcy paczek o wartości rynkowej około 200 tysięcy złotych. Firma widniejąca w dokumentach jako nadawca przesyłki okazała się fikcyjna.