Trwają kontrole stanu bezpieczeństwa na kąpieliskach zlokalizowanych na terenie powiatu słubickiego. Policjanci sprawdzają zarówno strzeżone, jak i niestrzeżone zbiorniki wodne.
Mundurowi szczególną uwagę zwracają na rejony dzikich kąpielisk, jezior, stawów. Takie miejsca najczęściej nie są w żaden sposób zabezpieczone i oznakowane. Brak jest również opieki ratowników.
- Dzikie kąpieliska mają często zróżnicowane, głębokie i niepewne dno. Niejednokrotnie strome uskoki, gdzie głębokość nawet przy brzegu może wynosić kilka metrów, stanowią realne zagrożenie dla amatorów kąpieli wodnych - wyjaśnia Ewa Murmyło z KPP Słubice.
Dzielnicowi kontrolują również czy dzieci wypoczywają pod nadzorem dorosłych. Przestrzegają, że brak opieki nad małoletnim dzieckiem może skutkować będzie konsekwencjami prawnymi. Sprawdzają obozowiska oraz miejsca biwakowania, kontrolując turystów pod kątem przestrzegania zasad bezpiecznego wypoczynku.