Zaczynają się powroty z wakacji i ruch na drogach robi się coraz większy. Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Słubicach przypominają o tym, jak ważne są zapięte pasy podczas jazdy samochodem.
W Polsce od kilku lat podczas wakacji trwa akcja informacyjna „Zapnij pasy – poczuj ucisk bezpieczeństwa”. W ostatnich dniach także na profilu słubickiego OSP na Facebooku pojawił się wpis, który przedstawia krótką historię kierowcy jadącego bez zapiętych pasów. Konsekwencje, z jakimi mierzy się po wypadku samochodowym, działają na wyobraźnię.
Wpisowi towarzyszy wymowne zdjęcie. - Kierowco, bezpieczeństwo zabierz ze sobą. Zapnij pas, tylko nie tak, jak na zdjęciu – apelują strażacy.
Całość cytujemy poniżej.
--
Ku przestrodze (…) Czegoś tutaj brakuje
A tak… kierowcy.
Halooo panie kierowco, gdzie pan się podział?
Kierowca odpowiedziałby gdyby tylko mógł, ale trudno mu mówić. Przeszkadza mu rurka intubacyjna...
Trasa była długa, w aucie gorąco, odpiął pasy tylko na chwilę - chciał odetchnąć pełną piersią...
Teraz już nie musi się o to martwić. Każdy jego oddech precyzyjnie odmierza respirator.
Klamrę od pasa wpiął za plecami aby czujnik nie „pikał”…
Teraz będzie musiał się przyzwyczaić.
Pik, pik, pik... – monitor EKG wystukuje rytm.
„Patrz na drogę” – słyszał to wielokrotnie. Teraz bardzo by chciał popatrzeć, ale w stanie śpiączki trudno jest otworzyć oczy.
A tak bardzo marzył o tym żeby po wakacjach sprawić sobie nowy wózek i spełniło się. Chociaż chyba nie do końca.