Minęły blisko dwa miesiące pod pożaru, który zniszczył dom przy ul. Malinowej w Słubicach. Rodzinie pogorzelców pomogło wiele osób, ale potrzeby wciąż są ogromne. Pani Kinga Kowalewska wystosowała oświadczenie, w którym dziękuje za dotychczasową pomoc i prosi o dalsze wsparcie.
Jego treść prezentujemy poniżej.
---
Szanowni Państwo!
Mieszkam od dziecka w Słubicach. Niektórzy z Was znają mnie od dawna, inni usłyszeli o mnie dopiero pod koniec października, wtedy, kiedy spłonął mój dom przy ulicy Malinowej. Zupełnie niechcący stałam się dużo bardziej rozpoznawalna niż kiedykolwiek chciałam - prosiłam o pomoc w lokalnych mediach, w telewizji, prasie i internecie.
I ta pomoc zaczęła do nas spływać z bardzo wielu miejsc. Od przyjaciół i bliskich, ale tez od zupełnie nieznajomych życzliwych osób, które w porywie serca pomagały nam na przeróżne sposoby. Ja i moja rodzina mamy tymczasowo gdzie mieszkać , mamy tez większość potrzebnych do życia sprzętów, ciepłe ubranie na zimę….Za to wszystko chcielibyśmy Wam z całego serca podziękować. Z pomocą osób udało nam się tez wstępnie uporządkować pogorzelisko, zabezpieczyć na zimę resztki domu które być może nadają się do odbudowy. Jednak jedna rzecz pozostała niezmienna - wciąż nie mamy własnego dachu nad głową.
Najważniejsza rzecz przed nami to odbudowa domu, ale z każdą chwilą jest dla nas coraz bardziej oczywiste, że nie jesteśmy w stanie tego zrobić bez Waszej pomocy. Zbiórka, którą założyła dla nas Grupa Pomagamy dobiega już końca. Z jednej strony jesteśmy wzruszeni i zaszokowani wspaniałomyślnością wszystkich znajomych i nieznajomych darczyńców, z drugiej strony wiemy, że wciąż jeszcze nie mamy szans na odbudowę naszego domu.
Dlatego po raz kolejny ośmielamy się Was prosić o pomoc. Mamy świadomość ze na świecie dzieje się tyle nieszczęść i strasznych rzeczy, ze nasza historia wkrótce zostanie zapomniana pod natłokiem kolejnych dramatycznych historii… Póki jeszcze ktokolwiek o nas pamięta, po raz kolejny bardzo prosimy o pomoc. Musimy zacząć wszystko od nowa i bardzo ciężko na to pracujemy. Jesteśmy świadomi, że nie będzie łatwo, ale żeby to w ogóle było możliwe, potrzebujemy Waszego wsparcia.
Za które już teraz serdecznie dziękujemy.
Kinga Kowalewska
---
Więcej o pożarze pisaliśmy TUTAJ.
Poniżej linki do informacji o tym, jak można pomóc rodzinie.