W miniony weekend w wielu częściach Słubic nie działały uliczne lampy. Mieszkańcy nie kryli irytacji, bo to nie pierwsza taka sytuacja. W dyskusji padły mocne słowa, m.in. o Słubicach jako „ciemnej dziurze”. Jak tłumaczą to władze gminy?
Problemy z oświetleniem na terenie miasta i gminy to temat rzeka. Internauci wielokrotnie przesyłali do naszej redakcji zdjęcia prezentujące ciemne ulice i niedziałające oświetlenie. W Urzędzie Miejskim w Słubicach powstał nawet specjalny email kontaktowy do zgłaszania takich awarii. Pisaliśmy o tym we wrześniu 2022 roku - ZOBACZ.
Podoba sytuacja miała miejsce w pierwszy weekend grudnia. Jak piszą sami mieszkańcy, na niektórych ulicach oświetlenie przestało działać już w sobotni wieczór, kolejne problemy pojawiły się w niedzielę. Informowaliśmy o tym na naszej stronie na Facebooku, gdzie rozgorzała gorąca dyskusja – ZOBACZ.
- Mamy śliskie ulice, zgaszone latarnie, korki na pół miasta (nawet pod nosem policji, bo korek aż tam sięga), ale mamy w zamian piękne choinki i ozdoby świąteczne. Yupi – pisała jedna z mieszkanek. - Spaceruję co wieczór i stwierdzam, że od 20 lat nic te miasto nie idzie do przodu, poza blokowiskami i wyremontowanymi za prywatne pieniądze kamienicami. Jak dla mnie te choinki są, ok ale idziesz kawałek dalej i ciemna dziura – komentowała inna z czytelniczek.
Podobnych głosów było więcej. Co na to władze Słubic? Dzisiaj na oficjalnej stronie gminy ukazało się oświadczenie, w którym urzędnicy tłumaczą, jak usuwane są awarie oświetlenia. Prezentujemy je poniżej w całości (treść i pisownia oryginalne).
---
Jak usuwane są awarie oświetlenia ulicznego w naszej gminie?
W związku z apelami dotyczącymi problemów z oświetleniem ulicznym na terenie naszej gminy, które docierają do pracowników Urzędu Miejskiego, wyjaśniamy, jak wygląda usuwanie usterek oświetlenia w gminie Słubice i kto je przeprowadza.
Na terenie naszej gminy zainstalowanych jest prawie 2500 opraw oświetleniowych. Około 80% z nich jest własnością firmy Enea Oświetlenie sp. z o.o., która odpowiada za usuwanie ich usterek, a także za słupy i skomplikowaną sieć elektroenergetyczną, która narażona jest na awarie i uszkodzenia.
Przy tej liczbie lamp trzeba założyć, że codziennie niewielka część z nich może być nieczynna ze względów technicznych. Pracownicy firmy Enea Oświetlenie powiadamiani są na bieżąco o występujących awariach i usuwają je najszybciej, jak mogą. Służby techniczne pracują przy usuwaniu usterek na rozbudowanej i rozległej sieci elektroenergetycznej na terenie całej gminy.
Pracownicy Urzędu Miejskiego niezwłocznie przesyłają każde zgłoszenie o nieprawidłowościach w działaniu oświetlenia do firmy Enea. Termin umowny na usunięcie awarii przez tę firmę, tj. na wymianę przepalonych źródeł światła, wynosi 10 dni roboczych. W tym też czasie usterki były do tej pory usuwane.
Zdarza się jednak, że charakter uszkodzenia powoduje zwarcie w sieci elektroenergetycznej. W takich sytuacjach naprawa wymaga podjęcia prac obarczonych dłuższym czasem realizacji. Wymiana odcinka kabla energetycznego wymaga najpierw zlokalizowania miejsca występowania nieprawidłowości, zaplanowania jego wymiany i prac, które trwają łącznie dłużej niż 10 dni.
Informujemy naszych mieszkańców, że nie prowadzimy żadnych planowanych przerw w oświetleniu ulicznym związanych z koniecznością wprowadzenia oszczędności. Czasowe wyłączenia lamp w niektórych miejscach wynikają z awarii, które ze względu na rozległą i rozbudowaną sieć elektroenergetyczną na terenie naszej gminy wymagają dłużej trwających napraw.
Komentarze
Tak, problem to nadzór. Jak działa główny nadzorujący? Ano tak jak w przypadku obwodnicy... Ta focia, na której jaśniepan dajczak siedzi wygodnie za stołem, a nasz książę w pozie służącego pokornie, ale szczęśliwie czeka na podpis- pamiętacie? Co wynikło z tego spotkania? "Jak na razie nie podano jeszcze szczegółów dotyczących zakresu prac, ani skali finansowania". Czy wynikło wielkie "nic". Spotkanie tylko pod wybory i nabicie głosów dla dajczaka.
Jak wyglądały spotkania w sprawie korków? Tak samo- zdjątko do kolekcji, wielkie"nic".
Zapozować, potrząsnąć rączki, a "głupi lud to kupi", jak rzekł jeden z największych cyników i hipokrytów w tym kraju.
Dodam, że trzymający najważniejszy stołek w mieście nadzoruje w naszym imieniu, nie jest panem na włościach.
Dwa, na torze wyścigowym pod nosem policji, czyli ulicy Konstytucji 3 Maja w okolicach skrzyżowania z Kanałową i Bohaterów Warszawy od miesięcy nie świecą dwie latarnie i to idealnie nad przejściem dla pieszych. To tak jakby komuś się chciało to z UM nawet wychodzić nie trzeba żeby sprawdzić.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.