W nocy z niedzieli na poniedziałek (11/12 czerwca) lubuski oddział Inspekcji Transportu Drogowego przeprowadził wzmożone kontrole ciężarówek na autostradzie A2. W trakcie działań sprawdzono czterdzieści pojazdów, w czterech z nich stwierdzono nieprawidłowości związane z czasem pracy kierowców.
- Dwóch kierowców korzystało w tachografie z kart wystawionych na zupełnie inne osoby. Dwóch kolejnych używało zmanipulowane tachografy – poinformowała ITD.
Jeden z tachografów miał zmodyfikowane oprogramowanie. Z kolei do drugiego podłączone było urządzenie, które umożliwiało kierowcy wyłączenie tachografu w trakcie jazdy. Kierowca uruchamiał je za pomocą pilota zdalnego sterowania. W obu przypadkach tachograf rejestrował rzekomy postój pojazdu i odpoczynek kierowcy podczas jazdy. Każda aktywacja wyłącznika tachografu powodowała, że drogomierz pojazdu nie naliczał wtedy przejechanych kilometrów.
Ciężarówki ze zmanipulowanymi tachografami skierowano do uprawnionych serwisów. Następnie wymontowano z nich urządzenia rejestrujące i zabezpieczono jako dowód w sprawie.
Wszystkim czterem kierowcom inspektorzy zatrzymali prawa jazdy na najbliższe trzy miesiące oraz ukarali ich mandatami karnymi. Kierowców, którzy jednocześnie ingerowali w drogomierz pojazdu, przekazano do dalszych czynności funkcjonariuszom policji.
- Nieuprawniona ingerencja w drogomierz pojazdu jest przestępstwem. Kodeks karny przewiduje za to karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 – przekazała ITD.
Konsekwencji finansowych mogą spodziewać się również przewoźnicy i osoby zarządzające transportem w przedsiębiorstwach, do których należały pojazdy. Wobec nich zostaną wszczęte postępowania administracyjne z ustawy o transporcie drogowym.