15 grudnia druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Słubicach przypomnieli ciekawą rocznicę i związaną z nią historię. To już 12 lat jak w ich jednostce służy słynny „Filonek”, czyli Mercedes Benz Atego GBA 2,5/16 w zabudowie Moto Truck.
- 15 grudnia 2010 roku ówczesny prezes Janusz Michalski oraz naczelnik Paweł Kołodziński udali się w kierunku Kielc, gdzie gotowy do odbioru czekał nasz niezawodny Filonek – opowiada Łukasz Skorek, naczelnik OSP Słubice.
- Projekt i pozyskanie pojazdu nie byłyby możliwe bez znacznego wkładu finansowego gminy Słubice, którą wówczas zarządzał wtedy burmistrz Ryszard Bodziacki oraz ówczesnego Komendanta Powiatowego PSP w Słubicach, Jacka Konsewicza - później również prezesa OSP, a aktualnie członka honorowego – wyjaśnia Ł. Skorek.
Pojazd kosztował wówczas 556 tys. zł. Wkład własny gminy Słubice wyniósł 206 tys. zł, woj. lubuskie dofinansowało zakup kwotą 200 tys. zł, a 150 tys. zł dorzuciło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji na wniosek lubuskiego oddziału Związku OSP RP.
Skąd nazwa Filonek? - Ze względu na ogromne zaangażowanie i wielką pomoc w pozyskaniu samochodu, zarząd OSP postanowił nazwać tak auto na cześć kierownika Biura Zarządzania Kryzysowego w Słubicach Romana Filończuka, który jest także członkiem honorowym OSP Słubice – dodaje naczelnik.
Przez 12 lat „Filonek” przejechał po drogach powiatu Słubice i okolic 14025 km, a autopompa przepracowała 1141 roboczogodzin. – Do dnia dzisiejszego Mercedes nigdy nie zawiódł nas podczas działań ratowniczo - gaśniczych. Oby nas służył przez kolejne lata, bezawaryjnie – podsumowuje Ł. Skorek.