Ryby padają nie tylko w Odrze. W jednym ze stawów na terenie Słubic, również pojawił się ten problem. Co zabiło ryby?
Staw, który widać na nagraniu znajduje się przy ul. Transportowej. To naturalny zbiornik, ale jak twierdzi jego właściciel – nie ma bezpośredniego połączenia z Odrą.
- Mam tutaj taką tragedię. Wczoraj nie było nic, a dzisiaj... Nie będę tego liczył w tonach, ale na pewno są dziesiątki kilogramów. Dzieją się tutaj sceny straszne – słyszymy na nagraniu.
Film opublikowaliśmy wczoraj na naszym profilu na Facebooku - ZOBACZ. Wzbudził wiele emocji i komentarzy.
- Coś jest nie tak za dużo tych zbiegów okoliczności. Ktoś truje te wody jeziora i stawy. Jeszcze trochę i się dobiorą do wody pitnej i my też będziemy padać jak te ryby – martwił się jeden z czytelników. - W moim stawiku we Frankfurcie również wszystkie padły. Zaraz potem zaczęła się Odra. Raczej tego nie wiąże, ale było to bardzo dziwne – pisała inna z komentujących osób.
- Niska woda mało tlenu I wystarczy żeby tak się to skończyło. Trzeba wcześniej zapobiegać takim sytuacjom, bo później już jest duży problem w postaci martwych ryb – odpowiedział jeden z wędkarzy biorących udział w dyskusji.
Niski stan wody i brak tlenu - te przyczyny zasugerował również czytelnik, który podesłał do naszej redakcji to nagranie. Właściciel już rozpoczął natlenianie akwenu, zapowiedział też odławianie śniętych ryb.