Wielu mieszkańców było wczoraj zaniepokojonych widokiem dymu i zapachem spalenizny, które było czuć i widać w wielu miejscach na terenie naszego regionu. To efekt ogromnego pożaru, który pojawił się na południu Brandenburgii.
O całej sytuacji poinformowali wczoraj druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Rzepinie. Zdecydowali się na taki ruch, ponieważ wiele osób wzywało straż pożarną do rzekomych pożarów w naszej okolicy. Komunikat natychmiast udostępniliśmy na naszym profilu na Facebooku – ZOBACZ. W komentarzach czytelnicy pisali, że dym i zapach były odczuwalne m.in. w Rzepinie, Kowalowie, Kunowicach, Sulęcinie, Ośnie Lubuskim i Frankfurcie.
Jak wyjaśnili strażacy, to efekt wielkiego pożaru na południu Brandenburgii (powiat Elbe-Elster). Ogień pojawił się już w czwartek i szybko zaczął się rozprzestrzeniać z powodu silnego wiatru. W piątek było to już 500 hektarów powierzchni, a późnym wieczorem ta liczna wzrosła do 800 hektarów.
Płoną głównie lasy, ale i pola uprawne oraz łąki. Do działań gaśniczych zaangażowano dziesiątki jednostek strażackich z terenu Saksonii i Brandenburgii, służbę obrony cywilnej oraz wojsko. Kilka miejscowości musiało zostać ewakuowanych.
Walka z pożarem cały czas trwa. Ostrzeżenia wydano już niemal dla całego południa Brandenburgii, w tym dla rejonów na wysokości powiatu słubickiego. Niewykluczone, że do działań ratowniczych zostaną włączone także jednostki z Polski, w tym ze Słubic (pytaliśmy dzisiaj o to naszych strażaków).
