Funkcjonariusze ze Wspólnej Polsko - Niemieckiej Placówki w Świecku odzyskali kolejne skradzione w Niemczech auto. Razem z kierowcą, który jechał feralnym Citroenem Jumperem, wpadł także jego pomocnik, jadący tuż za nim drugim autem.

Do zdarzenia doszło 9 kwietnia. Pogranicznicy wytypowali do kontroli samochód kempingowy marki Citroen Jumper na niemieckich numerach rejestracyjnych oraz jadące bezpośrednio za nim Audi A7, również posiadające niemieckie tablice.

Oba pojazdy skręciły z autostrady A2 w drogę w kierunku Świebodzina i tam funkcjonariusze przystąpili do ich zatrzymania. Kierowca Citroena chcąc uniknąć kontroli zjechał w polną drogę i próbować uciec przed patrolem. Został zatrzymany po krótkim pościgu.

- Funkcjonariusze sprawdzili pojazd w poszukiwawczych bazach danych i okazało się, że figuruje on jako skradziony kilka godzin wcześniej na terytorium Niemiec. Kierowca, 40-letni Polak, miał przy sobie przedmioty służące do kradzieży pojazdów oraz elementy uszkodzonej stacyjki – relacjonuje Joanna Konieczniak, rzecznik prasowy lubuskiej straży granicznej.

Jadącym za Citroenem Audi A7 zajął się drugi patrol ze Wspólnej Polsko - Niemieckiej Placówki w Świecku. Jego kierowcą okazał się 43-letni Polak. W Audi funkcjonariusze ujawnili przedmioty, które służyły do zagłuszania sygnału i odczytywania sygnału z kluczyka.

- Ponadto ustalono, że mężczyzna był w stałym kontakcie telefonicznym z kierowcą Citroena. Z uwagi na to, został zatrzymany za pomocnictwo w popełnieniu kradzieży – dodaje J. Konieczniak.

Obaj mężczyźni przekazani zostali policjantom z Sulęcina, którzy prowadzą dalsze postępowanie w sprawie kradzieży. Wartość Citroena Jumpera oszacowano na 180 tys. zł.

Od początku 2022 roku funkcjonariusze SG ze Świecka zatrzymali już 11 aut oraz dwa motocykle pochodzące z kradzieży. Łączna wartość odzyskanych pojazdów to 1 425 000 zł.

Poniżej zdjęcia z zatrzymania udostępnione przez straż graniczną.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.