Kolejną ciężarówkę z nieprawidłowo działającym tachografem zatrzymali funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego. Z zapisu urządzenia wynikał, że ukraiński kierowca ma odpoczywać, a tymczasem jechał z ładunkiem do Niemiec.
Kontrola miała miejsce 12 stycznia na lubuskim odcinku autostrady A2. Patrol ITD ze Słubic zatrzymał do rutynowej kontroli polską ciężarówkę. Za kierownicą siedział obywatel Ukrainy.
- Z zapisów tachografu wynikało, że pojazd od dwóch dni stoi, a kierowca odpoczywa. Okazało się, że szofer wyłączył tachograf wykorzystując do tego zmienione oprogramowanie – poinformowała ITD.
Pojazd skierowano do specjalistycznego warsztatu, gdzie tachograf został wymontowany i zatrzymany w celach dowodowych. Koszty związane z instalacją nowego urządzenia poniósł przewoźnik.
To jednak nie wszystko. Na kierowcę nałożono grzywnę w wysokości 2 tys. zł oraz zatrzymano jego prawo jazdy. - Grozi mu również odpowiedzialność karna, ponieważ użycie zmienionego oprogramowania tachografu powodowało jednocześnie ingerencję w drogomierz ciężarówki – przekazała ITD. Mężczyzna pozostaje w dyspozycji policji.
Jak informuje ITD, konsekwencje poniosą także przedsiębiorca i osoba zarządzająca transportem w przedsiębiorstwie. Czeka ich postępowanie administracyjne i najprawdopodobniej kara finansowa.