Święta, święta i po świętach, a na drogach dojazdowych do granicy tradycyjny korek z ciężarówkami. Od rana mieszkańców Słubic i okolicy czekało duże wyzwanie – z całej Polski zaczęły zjeżdżać ciężarówki udające się w kierunku Niemiec.
Tradycyjnie zakorkowała się wylotówka ze Słubic w stronę Zielonej Góry (droga krajowa nr 29) oraz łącznik z autostradą A2 (a de facto już krajową dwójką). Sznur aut stał również na strefie ekonomicznej. Utrudnienia czekały także mieszkańców Kunowic. Stojące wzdłuż głównej drogi ciężarówki uniemożliwiały wyjazd z posesji i dróg podporządkowanych.
- Za każdym razem sytuacja się powtarza. Te wielkie tiry zastawiły wjazd na posesję i nic sobie nie robią z innych użytkowników drogi. Gdzie oni wygrali prawo jazdy? W chipsach? Proszę to nagłośnić na waszej stronie. Policja też mogłaby bardziej pomóc – napisała do nas jedna ze zdenerwowanych mieszkanek. Podobne opinie przesyłali pracownicy firm na strefie, którzy próbowali dostać się do domu i utknęli w korkach.
O wyjaśnienie powodów tworzących się korków poprosiliśmy komendanta placówki Straży Granicznej w Świecku, Krzysztofa Krawca. – Niestety, w naszą stronę ruszyły ciężarówki z całej Polski. Korki nasiliły się popołudniu, ponieważ pojazdy zaczęły powoli docierać w rejon Świecka. Dodatkowo po niemieckiej stronie, tuż za granicą, trwa remont i jest zwężka. Korki na drogach dojazdowych do granicy potęguje też fakt, że kierowcy niezbyt chętnie wpuszczają inne pojazdy w kolejkę – poinformował w rozmowie z naszą redakcją. Kierowcy donosili również o wyrywkowych kontrolach po niemieckiej stronie w związku z koniecznością posiadania testu na COVID-19.
O obecność policyjnych patroli, na których brak narzekali mieszkańcy, zapytaliśmy w Komendzie Powiatowej Policji w Słubicach. - Policjanci byli obecni od rana m.in. na łączniku z drogą krajową nr 2 i kierowali tam ruchem. Popołudniu zadanie to przejęła obsługa techniczna autostrady – powiedział naszej redakcji Piotr Marycki, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego.
– Niestety, mamy ograniczone zasoby kadrowe, nie możemy być wszędzie, a zadań mamy coraz więcej. Dziś byliśmy też często wzywani do kolizji spowodowanych wspomnianymi utrudnieniami. Rozumiem zdenerwowanie mieszkańców, ale tu potrzebne są zmiany infrastrukturalne, nasze patrole, nawet na każdym skrzyżowaniu, nie spowodują likwidacji korków – dodał szef drogówki.
Przy każdej tego typu okazji wraca jak bumerang temat budowy obwodnicy (czekamy na efekty działań burmistrza i obietnic lubuskich parlamentarzystów). Pojawiają się też alternatywne, bardziej doraźne propozycje, jak np. ustawienie czasowych zakazów wjazdu dla pojazdów o określonym tonażu. Co o tym myślicie?
Poniżej nagranie pokazujące zakorkowane Kunowice, które przesłała do naszej redakcji jedna z czytelniczek.