W naszym mieście mamy nową organizację - Słubickie Stowarzyszenie na Rzecz Zwierząt "Szarik". Jej członkowie mają na sercu głównie pomoc wolno żyjącym kotom, z których wiele jest chorych. Czym jeszcze chcą się zajmować? Czego potrzebują? Jak można im pomóc?
Stowarzyszenie powstało niedawno, około półtora miesiąca temu. Tworząca go grupa 11 „pomagaczy” uznała, że łatwiej jest współpracować z władzami samorządowymi czy uzyskać jakiekolwiek wsparcie, jeśli działa się jako sformalizowane stowarzyszenie.
Leczyć i sterylizować koty
Czym jako „Szarik” chcą się zajmować? - Stowarzyszenie tworzą przede wszystkim kociarze, na sercu leży nam najbardziej opieka nad bezdomnymi kotami, których w Słubicach jest naprawdę sporo – mówi Julia Chruściel, członkini zarządu.
Ocenia, że w mieście jest nawet kilkadziesiąt punktów, w których ludzie dokarmiają koty. Do każdego przychodzi przynajmniej kilka zwierząt. I wciąż rodzą się nowe. – Chcielibyśmy je sterylizować, kastrować, leczyć, a potem szukać im domów – mówi J. Chruściel.
Szarik była... kotką
Skoro stowarzyszenie chce zajmować się głównie kotami, dlaczego nazywa się tak, jak jeden ze sławniejszych polskich psów? Okazuje się, że ma to również „kocie” wytłumaczenie.
– Moja mama przez około dwa lata dokarmiała kotkę, całą szarą. I po tym czasie zdecydowała, że czas zabrać ją do domu. Tego właśnie dnia kotka przyprowadziła dwójkę swoich maluchów, które były bardzo chore – opowiada J. Chruściel. Maluszki szczęśliwie udało się wyleczyć, kotka zyskała imię „Szarik”. I to właśnie na pamiątkę pierwszej uratowanej kotki właśnie takie imię nosi stowarzyszenie.
- Ale jeśli spotkamy rannego jeża, też nie odmówimy mu pomocy – deklaruje J. Chruściel.
Potrzebne miejsce
Do tego, żeby móc pomagać kotom, brakuje stowarzyszeniu przede wszystkim miejsca. To w nim koty mogłyby dochodzić do siebie w trakcie leczenia czy po operacjach. – Nasze prywatne domy są zawalone kotami, wciąż pojawiają się nowe potrzebujące pomocy, ale nie mamy gdzie ich umieścić – przyznaje J. Chruściel.
Marzą o przynajmniej dwóch pokojach, z ogrzewaniem, dostępem do wody, gdzie mogliby trzymać klatki kennelowe dla kotów. Cały czas szukają takiego pomieszczenia.
Wolontariusze mile widziani
Szukają też osób, które czasowo przyjęłyby pod swój dach koty – stworzyły im domy tymczasowe. Stowarzyszeniu można pomóc również dostarczając karmę czy podkłady tymczasowe. Potrzebne są także pieniądze, głownie na opiekę weterynaryjną, leczenie czy sterylizację.
Ze stowarzyszeniem najlepiej kontaktować się przez profil na Facebooku - ZOBACZ. Tam również znaleźć można bieżące informacje np. o kociakach, które szukają nowych domków.
O działaniach podejmowanych przez "Szarika" będziemy pisać także na portalu Słubice24.