Kolejna placówka edukacyjna i kolejny alarm o niebezpiecznym ładunku. Tym razem chodziło o prywatne przedszkole w Ośnie Lubuskim. Także i w tym wypadku alarm okazał się fałszywy.
Do zdarzenia doszło 1 października. Scenariusz zdarzenia był dokładnie taki sam jak w niedawno opisywanych przez nas sytuacjach w szkołach w Rzepinie i Słubicach. Zgłoszenie przyszło dzień wcześniej emailem, a dyrektorka placówki odczytała je następnego dnia.
Około godz. 13:30 kobieta zawiadomiła policję o otrzymanej wiadomości, a dzieci wraz z pracownikami przedszkola – razem blisko 40 osób – zostali ewakuowani.
- Obiekt przeszukali policjanci z grupy minersko-pirotechnicznej, ale nie znaleźli nic podejrzanego. Alarm okazał się fałszywy. Ewakuowani mogli wrócić do budynku – poinformowała naszą redakcję Magdalena Jankowska z KPP w Słubicach.
To nie pierwsza i niestety prawdopodobnie nie ostatnia tego typu sytuacja. Jak przekazała nam M. Jankowska, w ostatnim czasie na terenie woj. lubuskiego było kilkanaście takich alarmów, za każdym razem fałszywych. Śledztwo w sprawie namierzenia sprawcy prowadzą policjanci ds. zwalczania cyberprzestępczości.