Kolejny alarm bombowy w Rzepinie. Do tutejszego Zespołu Szkół przyszedł email, którego nadawca poinformował o podłożonym ładunku wybuchowym. Obiekt przeszukali policjanci, alarm okazał się fałszywy.
Do zdarzenia doszło dzisiaj popołudniu. Jak przekazała nam rzeczniczka policji Magdalena Jankowska, około godz. 16 dyżurny komendy w Słubicach otrzymał zgłoszenie od dyrektorki, że do szkoły przyszedł email informujący o bombie, która miała rzekomo znajdować się na terenie szkoły.
- Na miejsce udali się nasi funkcjonariusze oraz 3 zastępy straż pożarnej. Zabezpieczono i przeszukano budynek szkoły, nie znaleziono nic podejrzanego. Nie było potrzeby ewakuacji, bo szkoły w tym czasie była już pusta – relacjonuje M. Jankowska.
Jak przekazała nam rzeczniczka, dyrektorka poprosiła mundurowych, aby dodatkowo sprawdzili internat, w którym mieszkają uczniowie. Tu jednak także nic nie znaleziono.
To nie pierwszy tego typu alarm w szkole w Rzepinie. W przeszłości już zdarzały się podobne sytuacje, za każdym razem ich scenariusz był podobny i kończył się w ten sam sposób – brakiem ładunku wybuchowego, o którym była mowa w zgłoszeniu.
Policja zajmie się teraz namierzeniem autora fałszywego zawiadomienia. Za tego typu działanie grozi kara pozbawienia wolności od 6 do 8 lat. Sprawca może zostać również pociągnięty do odpowiedzialności finansowej za przeprowadzoną akcję. Co ważne – nie musi być pełnoletni. Za tego typu przestępstwo można sądzić i karać osoby od 15 roku życia.