Wracamy do tematu marszu równości i pytań, które zadaliśmy burmistrzowi Słubic. Mariusz Olejniczak poinformował naszą redakcję, że nie weźmie udziału w wydarzeniu. Kilka dni temu do urzędu wpłynęło zawiadomienie o jego organizacji.
Więcej o samym wydarzeniu pisaliśmy TUTAJ. Przypomnijmy, 5 września ulicami Słubic i Frankfurtu przejdzie marsz równości, mający zwrócić uwagę na problemy osób LGBTIQ.
W zapowiedzi organizatorzy poinformowali, że do udziału w marszu zapraszają włodarzy obu miast. Jednak jak twierdzi M. Olejniczak, do tej pory nie wpłynęło do niego żadne oficjalne zaproszenie.
7 sierpnia do Urzędu Miejskiego w Słubicach wpłynęło za to zawiadomienie o zamiarze zwołania zgromadzenia pn. „Równe prawa dla osób LGBT - marsz polsko-niemiecki”. Zgodnie z obowiązującymi przepisami jest to obowiązkowe w przypadku organizowania zgromadzenia nie większego niż 150 uczestników. A w takiej właśnie skali ma być wspomniany marsz. Burmistrz nie musi też wydawać na niego odrębnej zgody.
A czy M. Olejniczak pojawi się wśród działaczy LGBT? - Osobiście nie wezmę udziału w marszu, ale jeśli ktoś chce poprzez tego typu marsz zwrócić uwagę na problemy środowisk LGBT, to ma do tego prawo – powiedział naszej redakcji
Jak zaznaczył burmistrz, Słubice są miastem otwartym i chciałby, żeby dobrze czuli się u nas wszyscy. - Wszelkie marsze, wiece, demonstracje, wzbudzają ostatnio sporo emocji zarówno pozytywnych jak i tych negatywnych. Mam nadzieję, że organizowany marsz będzie bezpieczny dla wszystkich uczestników jak i obserwatorów – podsumował.
Komentarze
Dużo głosów Pan zyska taką decyzją....
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.