W czasach zagrożenia koronawirusem są i dobre informacje. Ochotnicza Straż Pożarna z Ośna Lubuskiego dostała nietypowy prezent: samochód terenowy. Przekazał je anonimowy darczyńca za przysłowiową złotówkę.
Anonimowy podarunek
Druhowie z OSP w Ośnie Lubuskim cieszą się z nowego samochodu. Osoba, która chce pozostać anonimowa, przekazała jednostce samochód. I to nie byle jaki: na podwoziu terenowym z napędem na cztery koła.
Jak informują druhowie, auto posłuży jako wsparcie w akcjach poszukiwawczych i do transportu pontonu. Zostało już wyposażone w sygnalizację świetlno-dźwiękową oraz radiostację niezbędną do pracy.
Zebrali też na nowy wóz
To nie koniec dobrych informacji z tej jednostki. W listopadzie ubiegłego roku informowaliśmy o zbiórce na wkład własny do zakupu nowego wozu ratowniczo-gaśniczego (ZOBACZ).
Zbiórka zakończyła się sukcesem – w lutym druhowie ogłosili, że udało im się zebrać dokładnie 58 561,99 zł. Było to możliwe dzięki wpłatom od sponsorów, kiermaszowi ciast i dzięki licytacji na bazarku.
To więcej niż wymagane 45 tys. zł, co oznacza, że mogą starać się o pozostałe środki w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Koszt nowego wozu to 800 tys. zł.