Najpierw była kontrola drogowa, a potem wizyta w mieszkaniu. Tak słubiccy policjanci trafili na uprawę konopi indyjskich. 21-latek, który ją założył, może trafić za kratki nawet na 10 lat. To jednak nie koniec sprawy.
Podczas wspomnianej kontroli w ręce policji wpadło aż trzech mężczyzn. Mieli przy sobie narkotyki, a kierowca był nawet pod ich wpływem. W jego organizmie wykryto także alkohol.
Kontrola była tylko punktem wyjścia do dalszych działań. Zwieńczeniem pracy operacyjnej był nalot na mieszkanie jednego z zatrzymanych wcześniej mężczyzn. Wszystko działo się 5 listopada na terenie jednej z miejscowości powiatu słubickiego.
Kryminalni znaleźli tam całą uprawę konopi indyjskich - doniczki z sadzonkami konopi, wysuszone łodygi i pojemniki z kwiatostanami. Łącznie zabezpieczono aż 2,5 kg marihuany.
21-latek został zatrzymany, usłyszał sześć zarzutów z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Grozi mu do 10 lat więzienia. Jednak to nie koniec tej sprawy – ma ona charakter rozwojowy.