![samarzew 1](/images/2019/aktualnosci/samarzew_1.jpg)
O problemach lokalowych jakie doskwierają Stowarzyszeniu po PROstu wspominaliśmy na łamach portalu nie raz. Stowarzyszenie ma pomysł na rozwiązanie tych problemów – chce starać się o ziemię pod budowę własnej, wymarzonej siedziby (ZOBACZ). Jednak jest to zadanie, którego realizacja zajmie sporo czasu – a brak miejsca dokucza już teraz.
Dlatego pojawił się pomysł, aby zagospodarować poddasze jednego z gminnych budynków przy ul. Szamarzewskiego. To 15 pomieszczeń o łącznej powierzchni 300 mkw. Miałby tam mieścić się ośrodek terapii. 30 sierpnia przedstawiciele stowarzyszenia udali się na wizję lokalną i po krótkim namyśle podjęli decyzję o przeprowadzce.
- To decyzja rodziców podopiecznych stowarzyszenia. Jest to tymczasowe rozwiązanie problemu i nie oznacza, że rezygnujemy ze starań o własną siedzibę. Zanim to jednak następni będziemy mogli funkcjonować w pomieszczeniach przy ul. Szamarzewskiego, które są większe niż to, czym dysponujemy do tej pory – wyjaśnia Joanna Sierżant-Rekret, szefowa stowarzyszenia.
![samarzew 2](/images/2019/aktualnosci/samarzew_2.jpg)
10 września rodzice podopiecznych mają zaplanowane spotkanie z burmistrzem w tej sprawie. Same pomieszczenia wymagają niewielkiego remontu, gmina ma zająć się naprawą dachu. Mankamentem jest brak windy, co uniemożliwia dostanie się na poddasze osobom z niepełnosprawnościami. Po to, żeby nadal mogły korzystać z terapii i pomocy, stowarzyszenie pozostawi dotychczasową siedzibę przy ul. Kilińskiego, które są dostosowane do ich potrzeb. Zrezygnuje natomiast z pomieszczeń przy ul. Sienkiewicza.
- W przyszłości problem z dostępem do pomieszczeń pewnie zostanie jakoś rozwiązany, może przy pomocy podnośników, to się jeszcze okaże – mówi J. Sierżant-Rekret. Przyznaje, że zarówno ona, jak i rodzice dzieci korzystających ze wsparcia stowarzyszenia, są podekscytowani zmianami. – Urządzimy salki do terapii, porządne biuro, będziemy mieć dużo więcej miejsca – cieszy się prezes.
Wniosek o nowe pomieszczenia został złożony. Jeśli wszystko się uda, stowarzyszenie może zacząć działać w nowym miejscu już w październiku. Do tematu będziemy wracać.