Funkcjonariusze z Placówki SG w Świecku odzyskali skradzionego w Niemczech, nowego kampera o szacunkowej wartości 400 tys. zł. Kierowcy udało się uciec.
8 maja funkcjonariusze Straży Granicznej wytypowali do kontroli kampera na niemieckich numerach rejestracyjnych. Jednak kierowca, zamiast zatrzymać się, skręcił w kierunku zabudowań Świecka. Przejechał wałem granicznym, a potem porzucił auto na polnej drodze między Świeckiem a Rybocicami.
- Pościg pieszy i poszukiwania kierowcy nie przyniosły jak na razie rezultatu – opowiada Joanna Konieczniak, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Okazało się, że kierowca miał powody, żeby uciekać. Funkcjonariusze w trakcie oględzin porzuconego kampera zauważyli widoczne ślady ingerencji w zamek. Ustalili, że samochód został skradziony tego samego dnia na terenie Niemiec. Miał na liczniku niespełna 500 km. Jego szacunkowa wartość to 400 tys. zł.
Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi słubicka policja.