Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
To była prawdziwa pączkowa uczta! W Tłusty Czwartek pierwsi chętni na słodkości od włodarzy Słubic i Frankfurtu pojawili się na placu Przyjaźni już przed południem. Pączków wystarczyło dla wszystkich!

Tłusty Czwartek

Tłusty Czwartek to ulubione święto wszystkich łasuchów. Podobnie jak w zeszłym roku, słodkościami częstowali mieszkańców burmistrzowie Słubic i Frankfurtu. Tym razem po raz pierwszy robili to wspólnie Mariusz Olejniczak i René Wilke.

Jak wszyscy wiemy, Tłusty Czwartek poprzedza 40-dniowy okres Wielkiego Postu przed świętami Wielkanocy. Żeby przygotować się na ten czas, jedzono niegdyś pączki smażone w głębokim tłuszczu. I aby tej tradycji stało się zadość, zaczniemy za chwilę państwa nimi częstować – powiedział M. Olejniczak, przypominając krótko o tradycji święta.

Nie jest ono popularne w Niemczech, co zaznaczył R. Wilke. – Od dwóch lat świętujemy razem Tłusty Czwartek. Bardzo się cieszę, że mamy taką akcję, gdyby nie nasza współpraca, frankfurtczycy nie jedliby dziś pączków – mówił z uśmiechem włodarz Frankfurtu.

Obaj burmistrzowie życzyli wszystkim smacznego – i dwa razy nie musieli zachęcać do częstowania się pączkami. Wszyscy tłumnie ruszyli po słodkie wypieki. Wśród czekających na nie były zarówno dzieci z przedszkoli, słubickich szkół, jak i przechodnie.

Łącznie dziś Słubice i Frankfurt rozdały 2000 pączków, część z nich, podobnie jak w roku ubiegłym trafiła do różnych instytucji po obu stronach Odry.

Pączki są pyszne, miło dostać go tego dnia z rąk burmistrza – powiedziała naszej redakcji pani Maria, która przyszła na plac z wnuczkiem. Na smakowite pączki mogli liczyć również przechodnie, młodzież ruszyła częstować nimi na ulicach obu miast.

Jak było w Tłusty Czwartek na placu Przyjaźni? Zapraszamy do naszej fotorelacji.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.