
21 listopada w nocy straż graniczna zatrzymała w Świecku do kontroli Mercesesa Sprintera na niemieckich blachach. Jego kierowcą był 27-letni Polak. Intuicja nie zawiodła pograniczników, okazało się, że w samochodzie widać ślady ingerencji w stacyjkę i zamek.
27-latek przyznał się do tego, że… wiedział, że samochód został skradziony w Niemczech. Ale to nie on go ukradł. Jak się tłumaczył? – Kierowca oświadczył, że pojazd nie należy do niego a jedynie miał nim przejechać przez polsko-niemiecką granicę – mówi Joanna Konieczniak z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Te wyjaśnienia nie pomogły. Mężczyzna został zatrzymany, a pojazd odholowany na strzeżony parking. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą słubiccy policjanci. Szacunkowa wartość pojazdu to 100 tys. zł.