Na drodze między Kowalowem a Starkowem doszło do wypadku. Zaczęło się niewinnie, kobieta była zmęczona, niechcący zjechała na przeciwległy pas. I otarła się lusterkiem o drugie auto… Ale niestety, skończyło się jeszcze gorzej.
28-letnia kobieta była sprawczynią wypadku, który zdarzył się 11 października ok. godz. 8 rano na drodze między Kowalowem a Starkowem. Zjechała na przeciwległy pas i otarła się lusterkiem o Opla, którego prowadził 54-mężczyzna, notabene policjant (ale po slużbie). Ten szybko odbił, chcąc uniknąć zderzenia. Niestety, jego auto zaczęło koziołkować i wylądowało w rowie.
- Kobiecie nic się nie stało, a mężczyzna ze złamaną nogą został odtransportowany do szpitala – mówi Magdalena Jankowska, rzecznik słubickiej komendy policji. Dodaje, że kobieta tłumaczyła się policjantom, że była zmęczona – i dlatego zjechała na przeciwległy pas. Niestety, teraz za spowodowanie wypadku będzie się tłumaczyć przed sądem.
M. Jankowska dodaje, że z obserwacji policji wynika, że takich zdarzeń jest więcej, gdy jest ładna pogoda. Bo kiedy jest śnieg i ślisko, kierowcy jeżdżą ostrożniej.
Dziś znowu ma być piękna pogoda – uważajcie na siebie!