Udało się! Stowarzyszenie Ochrony Praw Zwierząt Animals Słubice dziękuje wszystkim, którzy odpowiedzieli na ich apel i „dorzucili się” do zbiórki na kojec. Teraz jeszcze lepiej będą mogli pomagać zwierzakom czekającym na adopcje lub w trakcie leczenia. Brawo wy!
O tym, ile dobrego dla zwierzaków robią pasjonaci ze Stowarzyszenia Ochrony Praw Zwierząt Animals Słubice, pisaliśmy już wielokrotnie. W kwietniu ogłosili, że zbierają na kojec, do którego mogłyby np. trafiać zwierzęta odebrane po interwencjach. Mieli już zarezerwowane miejsce, potrzebowali pieniędzy: 780 zł na kojec oraz 100 zł na koszt przesyłki. I udało się!
Wolontariusze z Animalsów dziękują wszystkim za wsparcie. - Pięknie dziękujemy wszystkim miłośnikom zwierząt za błyskawiczną zbiórkę funduszy na zakup kojca dla psów czekających na adopcje, zabranych z naszych interwencji bądź takich które są w trakcie leczenia – piszą na swoim profilu internetowym. I tłumaczą raz jeszcze, że zakup kojca pozwoli zaoszczędzić na opłatach za hoteliki dla zwierząt dla psów odebranych w trakcie interwencji, a koszty te były spore.
Przy tej okazji dziękują również szkołom, przedszkolom – czyli nauczycielom i dzieciom za organizowanie zbiórek karmy dla zwierzaków – za pośrednictwem stowarzyszenia trafia ona do osób pomagających kotom i psom. Niedługo podobne zbiórki karmy zostaną zorganizowane w słubickich marketach.
Co jeszcze planują Animalsi? Jak zawsze – dużo, ponieważ dookoła widzą wiele potrzeb. Chcą zmontować kilka kojców dla wolno żyjących kotów, które wymagają pomocy, np. leczenia czy dojścia do pełni sił po sterylizacji. Trafią do nich również kotki, które są w ciąży i potrzebują ciszy i spokoju, aby urodzić i odchować młode. Na te kojce wolontariusze również będą zbierać środki.
A z ostatnich sukcesów opowiadają o 5 malutkich jeżach europejskich, którymi opiekowali się od listopada po tym, jak samochód zabił ich mamę. Obecnie maluchy przebywają w kojcu zewnętrznym i oswajają się z naturalnym środowiskiem – do którego już niedługo wrócą.
Wolontariusze przy każdej okazji podkreślają, że pomaganie dzikim, bezbronnym, wolno żyjącym, chorym czy porzuconym zwierzętom to nasz praca społeczna. Dlatego tak bardzo wdzięczni są tym, którzy ich wspierają.