Pogranicznicy ze Świecka zatrzymali dwie Syryjki, które nielegalnie przebywały w naszym kraju. Kobiety chciały dostać się do Niemiec. Pomagało im w tym dwóch mężczyzn: ich rodak oraz obywatel Afganistanu.
Do zdarzenia doszło 7 kwietnia. Funkcjonariusze ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki Straży Granicznej w Świecku zatrzymali do kontroli wyjeżdżającego z naszego kraju osobowego Peugeota.
Podróżujące nim dwie kobiety przedstawiły hiszpańskie dowody osobiste. Mundurowi szybko zorientowali się, że dokumenty nie należą do nich i są kradzione. Okazało się, że kobiety kupiły je w Grecji od nieznajomej osoby. Chciały w ten sposób dotrzeć do Niemiec, gdzie planowały złożyć wniosek o przyznanie ochrony międzynarodowej
Funkcjonariusze szybko ustalili, że cudzoziemki są obywatelkami Syrii i nielegalnie przebywają w naszym kraju. Kobiety przyznały się do wszystkiego i dobrowolnie poddały karze. Jedna otrzymała karę sześciu a druga ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata próby.
To jednak nie wszystko, bo z Syryjkami podróżowało dwóch mężczyzn – Syryjczyk i Afgańczyk. Oni z kolei mieli niemieckie dokumenty pobytowe, ale odpowiedzą za pomoc w usiłowaniu nielegalnego przekroczenia granicy. Obaj przyznali się do zarzucanych im czynów i podobnie jak ich towarzyszki podróży – dobrowolnie poddali się karze. Otrzymali 1 rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata próby.
- Do czasu zakończenia postępowania administracyjnego mającego na celu zobowiązanie kobiet do powrotu, obywatelki Syrii przebywać będą w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców - poinformował Rafał Potocki, rzecznik lubuskich pograniczników