Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Po raz kolejny okazało się, że maluchom z żółtymi puszkami nie sposób odmówić - zwłaszcza, że cel jest szczytny. I ważny, bo kwesta odbywa się na rzecz Hospicjum Domowego Św. Wincentego a'Paulo. Pierwszego dnia wiosny przedszkolaki z żółtymi tulipanami wyszły na ulice – i zrobiły coś jeszcze – przegoniły zimę! A do puszek trafiło ponad 14 tys. zł.

Tulipany

Jest moc! To jedyna taka akcja w kraju - takie rzeczy są możliwe tylko u nas. Tradycyjnie pierwszego dnia wiosny na ulice Słubic wyszły przedszkolaki ze wszystkich przedszkoli „uzbrojone” w żółte papierowe tulipany. Można było dostać je za dobrowolny datek wrzucony do puszki Hospicjum Domowego Św. Wincentego a'Paulo.

To ósma edycja tulipanowej akcji. W tym roku oprócz 4 słubickich przedszkoli samorządowych i „Krainy Radości”, udział wziął także żłobek „Bajka” oraz przedszkola z Cybinki i Rzepina. Małych wolontariuszy można było spotkać wszędzie: na poczcie, w urzędzie skarbowym, w ZUS-ie, w bankach, sklepach, bazarach, w PUK-u… a przede wszystkim na ulicach.

Wolontariusze pełni zapału...

Dzieci były pełne niesamowicie pełne zapału i energii do kwestowania i obdarowywania. A mieszkańcy miasta nie mniej chętnie wrzucali datki do żółtych puszek. – Akcja jest rozpoznawalna, wiele osób wiedziało doskonale, czego dotyczy akcja, ponieważ zbieramy już kolejny rok. Ludzie sami podchodzili, zatrzymywały się samochody, kierowcy podchodzili po tulipany po to, żeby włożyć je sobie za szybę – opowiada Małgorzata Tomala, dyrektorka Pinokia i główna koordynatorka akcji.

Małym wolontariuszom nie odmawiali również ci, którzy tulipana już mieli – z uśmiechem ponownie wrzucali coś do puszki i dostawali drugiego czy nawet trzeciego kwiatka.

Tulipany

Po raz pierwszy w tym roku w akcję zaangażował się żłobek „Bajka”. Dzieci nie wychodziły do miasta, ale wraz z nauczycielkami kwestowały w budynku. Dyrektorka Joanna Mroczkowska podkreśla, że to rodzice i dziadkowie bardzo chętnie bali udział w zbiórce. - Tak naprawdę cały żłobek zaangażował się w tę akcję, rodzice dawali przykład dzieciom, a dzieci rodzicom, wszyscy z dobrym sercem podchodzili i wrzucali datki do puszek – opowiada J. Mroczkowska. I dodaje, że panie wytłumaczyły dzieciom, na prostych przykładach, czego dotyczy akcja.

Każda taka akcja zachęca do bycia dobrym, do pomagania. Ja sama uważam, że każdy człowiek jest z natury dobry. A w takich chwilach uświadamiamy sobie, że istnieją ludzie, którzy potrzebują naszej pomocy. Jest jeszcze jeden ważny aspekt. Dzięki zbiórce ludzie dowiadują się, że istnieje hospicjum – mówi J. Mroczkowska.

...a mieszkańcy pełni chęci

- Cieszę się, że razem z córeczką wzięliśmy udział w tej akcji, choć może jest jeszcze za mała, żeby to zrozumieć, w kolejnych latach będzie rozumiała więcej. Ale zawsze będę ją zachęcał i pokazywał, że warto pomagać – mówi Mariusz, tata spotkany w żłobku.

Z tego, że akcja jest odbierana tak pozytywnie cieszy się Przemysław Szewieliński, szef hospicjum. Podaje jeszcze jeden przykład, spoza Słubic. - W tym roku po raz pierwszy w akcji wzięły udział przedszkolaki z Cybinki. Nauczycielki są zaszokowane tym, jak chętnie mieszkańcy włączyli się do akcji. Wrzucali datki do puszki nawet wtedy, kiedy skończyły się tulipany – opowiada P. Szewieliński.

Również i nasza redakcja została obdarowana żółtym tulipanem – dostaliśmy go od uśmiechniętych od ucha do ucha przedszkolaków z Krainy Radości, oczywiście w zamian za datek do puszki. A kwota jaką dokładnie udało się uzbierać to... 14.873,27! To nowy rekord akcji, brawo!

Te i inne momenty wiosennej zbiórki, uwieczniliśmy oczywiście naszym redakcyjnym obiektywem. Zapraszamy do fotorelacji.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.